Magdalena Ogórek i jej koleżanki i koledzy z TVP ostatnio często zawodowo muszą się zajmować Donaldem Tuskiem. Obecnie na tapecie są słowa byłego szefa rządu o macierzyństwie. - Urodzenie dziecka to jest demograficznie fajna rzecz, ale dla kobiety często to jest udręka na najbliższe 20 lat życia, bo nie ma wsparcia, bo mąż jest przekonany, że jest ok. Musimy podjąć działania, żeby polska kobieta miała poczucie, że jest równoprawna, że macierzyństwo nie zamieni jej w niewolnicę, a tak często się w Polsce dzieje - przekonywał Donald Tusk podczas spotkania z z mieszkańcami Nakła nad Notecią. Do sprawy odniosła sie m.in. Magdalena Ogórek. Okazało się, że o słowa byłego premiera spytał ją... zakonnik. Gwiazda TVP ujawniła, co odpowiedziała duchownemu. Zdecydowała się na odważną mocną deklarację.
ZOBACZ TAKŻE: Marta Kaczyńska rzuca się na ratunek wujkowi Jarkowi! Zdecydowała się w kryzysie
- Korespondowałam z jednym z jezuitów. Zapytał, jak jako mama odbieram słowa D. Tuska o udręce. Gdy miałam największe kryzysy, to dzięki mojemu dziecku wstawałam rano z łóżka. To była moja największa siła. Udręka? To siła i motywacja! Każda mama o tym wie - stwierdziła Magdalena Ogórek, której córka ma już 16 lat.
ZOBACZ W NASZEJ GALERII, JAK MAGALENA OGÓREK WALCZYŁA Z UPAŁEM