Im bliżej wyborów, tym coraz częściej słychać pytania wobec opozycji, dotyczące list. Start na jednej wspólnej liście, a może osobne dwie lub więcej? I choć pytań nie maleje, to wciąż nie znalazła się na nie odpowiedź. Koalicja Obywatelska optuje za wspólną listą, podczas gdy PSL mówi o dwóch, a Polska 2050 wstrzymuje się od deklaracji.
Prawo i Sprawiedliwość czujnie obserwuje opozycję. A Stanisław Karczewski kibicuje Tuskowi
O zdanie na ten temat zapytaliśmy Stanisława Karczewskiego, senatora z PiS, byłego marszałka Senatu i niezmiennie bardzo bliskiego człowieka Jarosława Kaczyńskiego. Jego odpowiedź to niemałe zaskoczenie. Jak ujawnił bowiem Karczewski, ten kibicuje Donaldowi Tuskowi i powiedział to aż dwa razy!
- Opozycja już raz się połączyła na wybory do PE i przegrała z nami. I ja bardzo bym chciał, żeby cała opozycja się połączyła, kibicuję Tuskowi, który namawia wszystkich, żeby się połączyli na opozycji. Naprawdę, życzę Tuskowi, żeby opozycja się połączyła, kibicuję im! - oświadczył były marszałek izby wyższej.
Co dalej z listami opozycji? Coraz częściej o nich mowa
W środę rano w programie "Express Biedrzyckiej" prowadzonym przez Kamilę Biedrzycką z redakcji "Super Expressu" gościem był lider Polski 2050, Szymon Hołownia (46 l.). Prowadząca zapytała się polityka o jego podejście do tematu list wyborczych. - Jak będzie czas, to podejmiemy decyzję. Ten czas jeszcze nie jest. Pewnie na 9, 8 miesięcy przed wyborami zapadnie decyzja, jak wszyscy się pobadamy - zapowiedział Hołownia.
Poniżej galeria ze znaczkiem pocztowym z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego