Z informacji, która pojawiła się ma stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji, wynika, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji jest już przygotowane do publikacji. Najpóźniej ma ona nastąpić w poniedziałek, 2 listopada. Pojawiają się jednak pomysły, by zignorować przepis o publikacji wyroku. Takie stanowisko zajmuje m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz. - Po pierwsze z uwagi na stan wyższej konieczności, premier Rzeczpospolitej nie powinien publikować wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To jest jasne postawienie sprawy. Nie powiedziałbym tego w żadnym innym przypadku, ale dzisiaj stanem wyższej konieczności jest dbanie o życie i zdrowie obywateli, ochrona ich przed koronawirusem, jest zachowanie spokoju społecznego i porządku publicznego. Te trzy przesłanki są stanem wyższej konieczności, które dają premierowi prawo do niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego - argumentował lider PSL. Także Grzegorz Schetyna stoi na tym stanowisku.
CZYTAJ TAKŻE: Ukryją pisowców pod podłogą?! To już REWOLUCJA! Czy policja i wojsko dadzą radę?!
- Dziś racją stanu jest niepublikowanie tego orzeczenia. To jest odpowiedzialność polskiego rządu spoczywająca na barkach premiera Mateusza Morawieckiego, aby to orzeczenie nie zostało opublikowane i by nie została uruchomiona procedura legislacyjna - podkreślił były szef Platformy Obywatelskiej.