Prawica, lewica i liberałowie, wszyscy jak jeden mąż na Sylwestra zostają w domu. Dla niektórych to już tradycja , inni tłumaczą się złym stanem zdrowia (Janusz Korwin-Mikke) kolejni wizytą rodziny z małymi dziećmi (Wanda Nowicka). Fakt jest faktem, wszyscy politycy, których pytaliśmy o plany na ten wyjątkowy wieczór zapewniają nas, że nowy rok przywitają w swoich czterech kątach, oczywiście w towarzystwie najbliższych.
Wanda Nowicka, Lewica: Nie mam jakiegoś jednego sposobu spędzania Sylwestra. Każdego roku jest coś innego, czasami wyjeżdżam za granicę, albo wychodzę do znajomych. W gruncie rzeczy chodzi o to, aby miło spędzić czas w miłym towarzystwie. Tym razem przyjeżdża do nas rodzina z małymi dziećmi, więc nie idziemy na żaden bal, tylko spokojnie powitamy Nowy Rok w mieszkaniu. Nie będzie fajerwerków, których boją się dzieci. Jeśli chodzi o alkohol o północy, to nie przepadam za szampanem, preferuję czerwone wino.
Ryszard Czarnecki, PiS: W tym roku spędzę Sylwestra w rodzinnym gronie, ponieważ będę z żoną, młodszym synem oraz z teściową. Mama mojej żony w w grudniu 2022 r. straciła męża, Mirosława Hermaszewskiego i chcieliśmy, aby w Sylwestra nie była sama. Będzie szampan, ale ja bardzo mało piję, więc zostanie więcej dla innych. Nie będziemy puszczać fajerwerków.
Janusz Korwin-Mikke: Z uwagi na chora nogę, kolejny Nowy Rok przywitam w domu z żoną i z dziećmi. Będą gry i oglądanie filmów w telewizji. Będą też tradycyjnie fajerwerki. Alkoholu w tym roku się nie napiję z powodu chorej trzustki.
Robert Biedroń, Lewica: Razem z nowym wiceministrem sprawiedliwości w Warszawie. Jak zwykle we dwoje wypatrywać będziemy lepszego nowego roku. Oby dla nas wszystkich był lepszy! Wypijemy o północy szampana.
Robert Telus, PiS: - Sylwestra spędzę z żoną, z najbliższymi. Alkoholu nie piję, ale jakiś toast o północy wzniesiemy toast