Europoseł PO Bartosz Arłukowicz w rozmowie z WP odniósł się do wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Parlamencie Europejskim z 1 marca. W poruszających słowach wrócił do tego momentu. - Byłem bardzo poruszony tym wystąpieniem. Prezydent Zełenski mówił to, co ma w sercu. To nie było przemówienie polityczne. On powiedział, że oni są tacy sami, jak my - chcą bezpiecznie żyć, mają rodziny – mówił były minister zdrowia. Opisał też, jak wielkie emocje wzbudziło w nim wystąpienie Zełenskiego. - Słuchałem tego wystąpienia na stojąco. Nie byłem w stanie usiąść, kiedy Zełenski mówił. Dostał burzę braw. To był moment historyczny. Miałem wrażenie, że dzieje się historia – wspominał. W kolejnej części rozmowy Bartosz Arłukowicz podzielił się swoimi przewidywaniami co do przyszłości Europy. - Nic już nie będzie takie samo w geopolityce po brutalnym ataku Putina. Europa musi zbudować na nowo wspólnotę. Musi pokazać, że naprawdę jesteśmy razem. Ten moment pokazał, że nasze działania muszą być w pełni skonsolidowane – stwierdził.
Sprawdź: Ukraina. Tragiczny bilans wojny! Krwawa doba w Charkowie. Wielu zabitych i rannych
Niżej galeria zdjęć naszych wysłanników. Tak wygląda pomoc uchodźcom