Dawno niewidziana Nelli Rokita i jej mąż wybrali się ostatnio do jednego z krakowskich kościołów. Sama Nelli jest bardzo wierząca. Jak nam opowiada, to wiara i Bóg dają jej siłę w walce z chorobą. - Czytam codziennie Biblię. To daje mi niesamowitą energię - mówi nam. Przypomnijmy, że w 1996 roku Nelli Rokita dowiedziała się, że ma nowotwór. Na początku 1997 r. przeszła operację, podczas której usunięto jej zaatakowane rakiem organy. Jednak po latach nowotwór wciąż daje o sobie znać. - Jest lepiej, ale walczę cały czas z chorobą. Rak to nie tylko choroba ciała, ale też choroba psychiczna - mówiła nam niedawno. Była posłanka PiS stara się jednak normalnie żyć. Na szczęście ma u boku kochającego męża, który jest dla niej ogromnym wsparciem. We wrześniu na przykład Nelli planuje wyprawę - pielgrzymkę do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. - To będzie czas mojej refleksji - dodaje na koniec.
Zobacz: Potworna choroba polityka SLD. "Moje życie całkowicie się zmieniło"