Choroba nowotworowa mózgu zaatakowała polityka SLD już jakiś czas temu. Tomasz Kalita ma glejaka. Jedyny ratunkiem jest olej konopny wytwarzany z marihuany. Problem w tym, że ta substancja na terenie naszego kraju jest zabroniona prawnie. Polityk postanowił walczyć legalizację leczniczej marihuany. Na Facebooku Kality pojawił się poruszający wpis.
- Od kiedy wiem, że mam wielopostaciowego glejaka życie całkowicie się zmieniło. Doceniam je, jak nigdy wcześniej. Ponoć pomaga olej z marihuany. To straszne, że aby zrobić w mojej sytuacji wszystko, co możliwe, musiałbym łamać prawo. Oby mój post dał rządzącym do myślenia - napisał Kalita zamieszczając swoje najnowsze zdjęcie. W walce o legalizację marihuany wparło go już kilka osób, w tym członkowie SLD. Czy Tomasz Kalita przyczyni się w końcu do legalizacji leczniczej marihuany?
Zobacz: Kij bejsbolowy z Małym Powstańcem dla "prawdziwych patriotów". Czy to nie przesada?