Ćwiczenia wojsk NATO w Europie rozpoczęły się tydzień temu i potrwają do czerwca. W STEADFAST DEFENDER-24 bierze udział 90 tys. żołnierzy z wielu państw, a także służby cywilne (m.in. samorządy i policja). Manewry w Polsce mają nazwę Dragon 24 i uczestniczy w nich 20 tys. żołnierzy.
We wtorek 5 marca w Korzeniewie pobliżu Kwidzyna utworzona zostanie przeprawa przez Wisłę. Manewrom NATO przyglądać się będzie prezydent Andrzej Duda. - Przeprawa promowa robiona jest, aby sprawdzić zdolność do przerzucania NATO-wskich sił szybkiego reagowania, w razie, gdy stałe przeprawy są niedostępne. Ćwiczenie to pokaże naszą zdolność do obrony, przyjęcia pomocy NATO i przekazania jej do Finlandii i krajów bałtyckich – zapowiada komandor Maksymilian Dura, redaktor defence24.pl.
CZYTAJ: Od Ameryki do Europy. Ruszyły największe manewry NATO
- Ćwiczenia odbywają się cyklicznie, ale tym razem NATO wykorzystuje w nich doświadczenie z rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Mam nadzieję, że ćwiczenie przeprawy promowej również zostanie zmienione w stosunku do poprzednich ćwiczeń. Jeśli mamy być gotowy do walki z Rosją, musimy jeszcze wiele zmienić. Liczę, że obecny szef MON podejmie decyzję o zakupie transporterów gąsienicowych do przewozu żołnierzy – dodaje komandor Dura.