USA zaniepokojone wydarzeniami w Korei Południowej
Zastępca sekretarza stanu Kurt Campbell zaapelował o poszanowanie litery prawa, zaznaczając, że kryzys wymaga rozwagi i pokojowego rozwiązania:– „Monitorujemy sytuację z poważnym zaniepokojeniem. Nasz sojusz z Koreą Południową pozostaje niezachwiany” – podkreślił Campbell.
Rzecznik Departamentu Stanu, Wydant Patel, dodał, że amerykańska administracja jest w stałym kontakcie z władzami Republiki Korei i monitoruje wydarzenia na bieżąco:– „Sekretarz stanu został poinformowany. Jesteśmy w kontakcie zarówno z władzami Korei Południowej, jak i naszymi przedstawicielstwami na miejscu” – zapewnił Patel.
Korea Północna podejrzewana o prowokacje
Według doniesień, istnieją obawy, że za destabilizacją sytuacji w Korei Południowej może stać reżim Kim Dzong Una. Już w ubiegłym roku prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol, podczas wizyty w USA, ostrzegał przed możliwymi działaniami Północy.
Strategiczne znaczenie Korei Południowej dla USA
W Korei Południowej stacjonuje obecnie około 30 tysięcy amerykańskich żołnierzy, co podkreśla kluczową rolę tego kraju w strategii USA dla regionu Azji i Pacyfiku.
Sytuacja pozostaje napięta, a amerykańska dyplomacja unika szczegółowych komentarzy, jednocześnie podkreślając, że będzie działać na rzecz stabilności w regionie.
Z Chicago dla Super Expressu – Sergiusz Zgrzębski