Kardynałowie to głównie nominaci papieża Franciszka
Teoretycznie na papieża może zostać wybrany każdy ochrzczony mężczyzna. W praktyce jednak wybór jest zawężany do grona kardynałów. Następca Franciszka musi uzyskać poparcie 2/3 członków kolegium elektorskiego. Dlatego zanim nad kaplicą Sykstyńską pojawi się biały dym, a najstarszy uczestnik konklawe z balkonu Bazyliki św. Piotra powie słynne „Habemus papam”, może się odbyć wiele głosowań.
- W kolegium kardynalskim dominują nominaci papieża Franciszka, a zatem można by się spodziewać, że szansę będą mieli bliscy Argentyńczykowi kandydaci z Włoch jak watykański Sekretarz Stanu Pietro Parolin (70 l.), czy Matteo Zuppi (70 l.), przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch – mówi nam Tomasz Rowiński z pisma „Christianitas”.
- Warto zwrócić uwagę, że Franciszek powołując wielu nowych kardynałów, wcale nie wykazywał się europocentryzmem, a raczej sięgał na krańce świata – mówi z kolei Weronika Kostrzewa z Radia Plus. Bo faktycznie kolegium jeszcze nigdy nie było tak bardzo zróżnicowane pod względem geograficznym jak teraz po dekadzie papieża Franciszka.
Na ten moment zaledwie 54 elektorów pochodzi z Europy. Koło 20 reprezentuje każdy z pozostałych kontynentów: Afrykę, Azję, Amerykę Północną i Amerykę Południową. Do tego dochodzi czterech kardynałów z Australii.

Napięcia w kolegium kardynalskim mogą być bardzo duże
- Afryka ma ogromny potencjał, nie tylko duchowy, ale także intelektualny, dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby następnym papieżem został ktoś pochodzący z Afryki – powiedział w rozmowie z KAI ks. prof. Jarosław Różański OMI, teolog i misjonarz. Oprócz wspomnianego już Besungu w tym kontekście od lat wymienia się innego kardynała.
- Papieżem mógłby zostać Robert Sarah, który jest dziś jednym większych katolickich autorytetów duchowych. Oczywiście może się jednak okazać zbyt konserwatywny – twierdzi Rowiński. Jeszcze bardziej prawdopodobna od Afryki wydaje się jednak Azja.
- Papież Franciszek jest autorem nowego otwarcia na świat azjatycki. Szczególnie go umiłował i odbył tam wiele podróży, w tym jedną z ostatnich rekordowo długą do Azji i Oceanii – mówi Magdalena Wolińska-Riedi, korespondentka telewizji EWTN z Watykanu. Szanse mógłby mieć na przykład Luis Antonio Tagle z Filipin. Z racji na postępowość nazywany jest nawet “azjatyckim Franciszkiem”. I właśnie ta oś podziału na tradycjonalistów i większych zwolenników postępu będzie zdecydowanie ważniejsza niż klucz krajowy, czy nawet kontynentalny.
- Może się okazać, że napięcia w kolegium kardynalskim są tak duże, że nie będzie zgody na żadnego faworyta i wybrany zostanie papież "techniczny", na przykład w osobie któregoś z mało znanych kardynałów włoskich, którzy są liczni – tłumaczy Tomasz Rowiński. Nie ulega wątpliwości, że Wybór papieża, czyli konklawe, to z pewnością jeden z najstarszych i najbardziej fascynujących procesów w Kościele Katolickim, otoczony tradycją, rytuałem i ścisłymi zasadami.
Najkrótsze trwało zaledwie kilka godzin. Na przykład wybór Piusa XII w 1939 roku zajął jeden dzień i trzy tury głosowania. Na drugim biegunie jest wybór Piusa X, który wymagał w 1775 roku aż 265 tur głosowania.