Zdecydowanego poparcia idei Dnia Pamięci dla Żołnierzy Wyklętych udzielał już prezydent Lech Kaczyński. To on ostatecznie skierował w lutym 2010 r. do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie. – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny – napisał wówczas w uzasadnieniu. 3 lutego 2011 r. Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. – W hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawiali się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu – głosiło uzasadnienie ustawy.
W związku z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych w tym roku zaplanowano m.in. odznaczenie przez prezydenta Andrzeja Dudę żołnierzy niezłomnych, uroczystości na "Łączce" Wojskowych Powązek i odsłonięcie tablicy poświęconej członkom IV Zarządu "WiN" w Muzeum Żołnierzy Wyklętych
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uczcił pamięć o żołnierzach wyklętych m.in. wpisem na Twitterze. - W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych oddajemy hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie złożyli broni, ale walczyli z komunistami o wolną Polskę. Chwała bohaterom! - napisał.
Cześć Żołnierzom Wyklętym oddała również była premier Beata Szydło na swoim Instagramie, gdzie zamieściła grafikę: