Jeżeli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, czeka nas druga tura wyborów. Dla jej rozstrzygnięcia decydujące może okazać się, do kogo przepłynie elektorat Grzegorza Napieralskiego, Waldemara Pawlaka i Andrzeja Olechowskiego. Jest o co zabiegać, bo to około 20 proc. głosujących. Elektorat Napieralskiego i Pawlaka z powodów założeń ekonomicznych w programach może przepłynąć do kandydata PiS. Elektorat Olechowskiego z tego samego powodu zasili Platformę Obywatelską. Jeżeli te przewidywania miałyby okazać się słuszne, a choćby z powodów ideologicznych sojusz SLD z PiS jest nadzwyczaj karkołomny, ale jeśli tak przepływaliby wyborcy, mielibyśmy sytuację, w której Komorowski i Kaczyński w drugiej turze dysponować będą praktycznie identycznym poparciem. Na przepływ elektoratu od Napieralskiego, Pawlaka i Olechowskiego wpływ będą mieli oni sami. Innymi słowy, to, jakiego będziemy mieli prezydenta, może zależeć od rekomendacji trzech polityków, którzy sami na urząd prezydenta raczej nie mają szans. Od tego, na kogo każą głosować swoim wyborcom w drugiej turze.
Napieralski, Olechowski, Pawlak - oni wybiorą prezydenta
2010-06-15
4:00
Najnowsze sondaże prezydenckie zamówione przez "Super Express" potwierdzają przewagę Bronisława Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim. Wynosi ona około 10 punktów procentowych. To może okazać się za mało.