Herling-Grudziński najwięcej wymagał od osób publicznych

2010-07-03 4:00

W niedzielę mija 10. rocznica śmierci Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. O jego życiu i twórczości opowiada prof. Włodzimierz Bolecki

"Super Express": - Jakby pan scharakteryzował twórczość Gustawa Herlinga-Grudzińskiego?

Prof. Włodzimierz Bolecki: - Świadectwo losu człowieka i duchowości Europy w drugiej połowie XX wieku. Kronika duchowego oporu (ale również uległości) europejskiej inteligencji wobec komunizmu. Opis sytuacji granicznych i egzystencjalny dramat naszego losu: choroba, agonia, samotność, starość, zaniki świadomości. Problematyka twórczości Herlinga jest więc antropologiczna, etyczna i metafizyczna. A reprezentują ją: "Inny świat", "Dziennik pisany nocą" oraz opowiadania i eseje. A wszystkie razem to arcydzieło kunsztu literackiego.

- Czym pisarz mógłby przyciągnąć do siebie zagranicznych czytelników?

- Spojrzeniem człowieka z Europy Wschodniej na duchową sytuację Europy Zachodniej i doświadczeniem człowieka, który w ZSRR widział okrucieństwa komunizmu, a potem żył na Zachodzie, gdzie wiedza o komunizmie praktycznie nie istniała. Przypominał o Europie Wschodniej eksterminowanej przez III Rzeszę i podbitej przez ZSRR i o konsekwencjach tych wydarzeń dla losu społeczeństw i jednostek, a także dla rozumienia człowieczeństwa.

- Jak kształtował się światopogląd Herlinga-Grudzińskiego?

- Przełomem był sowieckim łagier, do którego trafił jako lewicujący student - miał wtedy 20 lat. W łagrze zwrócił się w stronę religii, odkrywając w niej źródło etycznej siły człowieka pozwalającej stawić opór potędze zła. Nie był pisarzem wyznaniowym, lecz metafizycznym. Religię przeżywał osobiście, a jej najważniejszym składnikiem było dla niego męczeństwo Chrystusa. Widział w nim zarówno dowód boskości człowieka, jak i związku Boga z człowiekiem - który zidentyfikował się z losem człowieka, z jego cierpieniem. Z kolei lewicowe przekonania Herlinga korzeniami tkwiły w tradycji piłsudczykowskiej i przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej, której programowymi ideami były: niepodległość, demokracja, antykomunizm, wolność i szacunek dla godności człowieka. Dzisiejsze rozumienie lewicowości (zawłaszczone przez PZPR) dla pokolenia Herlinga oznaczało całkowite zaprzeczenie tych wartości. Dlatego pisarz wybrał emigrację. Po 1989 r. domagał się osądzenia PRL oraz przywódców komunistycznych z gen. Jaruzelskim i gen. Kiszczakiem na czele. Był przeciwnikiem grubej kreski, która według niego spowodowała moralną erozję polskiej demokracji i była przyczyną powrotu komunistów do władzy. W rezultacie ci, którzy uważali, że należy zasypać wcześniejsze podziały polityczne, traktowali go jak przeciwnika.

- Poznał pan pisarza osobiście. Jakim był człowiekiem?

- Serdecznym i ciepłym. Każdego traktował jak partnera i nigdy nie był wyniosły wobec innych. Dramatyczne doświadczenia wykuły jego silny charakter. Był człowiekiem niezłomnym i odważnym. Zawsze głosił to, co myślał - bez względu na okoliczności. Miał duże wymagania wobec siebie i innych. Najwięcej wymagał od tych, którzy pełnią funkcje publiczne: od polityków, intelektualistów, artystów. Uważał, że skoro przez los zostali obdarzeni talentem lub zostali wyróżnieni rolą społeczną, to spoczywa na nich obowiązek służby społecznej i olbrzymia odpowiedzialność - zwłaszcza za słowo.

Włodzimierz Bolecki

Historyk literatury, profesor Instytutu Badań Literackich PAN