Paweł Lisicki

i

Autor: "Super Express"

Paweł Lisicki: Najważniejsi w Kościele sprzyjają PO

2012-08-21 4:00

Czy podróż Cyryla I do Polski oznacza koniec sojuszu Kościoła i PiS

"Super Express": - Po wizycie Cyryla w Polsce odezwały się głosy, że to początek końca sojuszu PiS z Kościołem. Jest coś na rzeczy?

Paweł Lisicki: - Zastanówmy się najpierw, czy taki sojusz w ogóle istnieje. Kościół w Polsce jest bardzo zróżnicowany. Są w nim hierarchowie sprzyjający PiS, ale także ci, którym bliżej do partii rządzącej. Taką sztandarową postacią wśród tych drugich jest biskup Pieronek, czasem bardziej krytyczny wobec PiS niż niejeden polityk PO. Mam wrażenie, że Platformie sprzyjają też kardynałowie Dziwisz i Nycz, a nawet Józef Kowalczyk. Arcybiskupi Krakowa, Warszawy i Gniezna to w końcu najważniejsze funkcje w Kościele hierarchicznym.

- Sojusz istnieje jednak na płaszczyźnie światopoglądowej. PiS jest jedyną liczącą się partią konserwatywną i naturalnym sprzymierzeńcem Kościoła.

- To prawda, ale w Platformie też są politycy o konserwatywnej orientacji. Ja bym raczej powiedział, że istnieje jakiś sojusz między Radiem Maryja i PiS, a między nimi panuje raczej zgoda co do oceny wizyty Cyryla.

- A jednak "główną twarzą" zbliżenia między Kościołem a Cerkwią jest abp Józef Michalik, który raczej uchodził za stronnika PiS. Tymczasem przed wizytą Cyryla dał jasno do zrozumienia, by nie wiązać z nią katastrofy smoleńskiej.

- Arcybiskup powiedział też, że dalsze badanie prawdy w sprawie Smoleńska jest jak najbardziej na miejscu. Ale zgadzam się, że ta wypowiedź dostarczy broni raczej przeciwnikom dalszego dociekania prawdy o katastrofie smoleńskiej niż tym, którzy forsowali tezę o tym, że w Smoleńsku doszło do czegoś więcej niż "tylko" do katastrofy.

- Może problem bierze się stąd, że PiS za bardzo utożsamia Cerkiew z reżimem Putina?

- Z drugiej strony wątki polityczne i religijne bardzo się na siebie nałożyły w trakcie tej uroczystości. Odbyła się na Zamku Królewskim, Cyryl był witany przez prezydenta Komorowskiego i traktowany niemal jak ważny i oficjalny przedstawiciel Rosji. Co nie zmienia faktu, że głównym celem polskiej strony kościelnej było uczynienie kroku w stronę porozumienia się z Cerkwią rosyjską.

Paweł Lisicki

Redaktor naczelny "Uważam Rze"