"Super Express": - Co pokazują ostatnie sondaże poparcia dla partii politycznych przeprowadzane po ujawnieniu przez "Wprost" nagrań poufnych rozmów polityków?
Prof. Roman Bäcker: - Sondaże wyborcze należy oceniać poprzez porównania i z co najmniej kilkutygodniowej perspektywy. Z najnowszych sondaży wynika, że bardzo wyraźna jest tendencja spadkowa dla Platformy Obywatelskiej przy jednoczesnym zwiększaniu się poparcia dla Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Mamy do czynienia z wyrazem buntu przeciwko rządowi oraz partii rządzącej i przeciwko całej dotychczasowej, "starej" klasie politycznej.
- Czyli Korwin-Mikke będzie zyskiwał, głosząc hasła w rodzaju: "Inni byli już u władzy. Popatrzcie, do czego doprowadziły ich rządy. Teraz kolej na nas. My to wszystko diametralnie zmienimy"?
- Tak jest. Nowa Prawica pełni podobną rolę jak partie populistyczne, ponieważ ona ma charakter partii protestu. A partia protestu gromadzi wszystkich tych, którzy są niezadowoleni nie tylko z dotychczasowego rządu, lecz także z całego sposobu sprawowania władzy w państwie. Dlatego można się spodziewać dalszego zwiększania się poparcia dla Nowej Prawicy. Dalsze tendencje trudno w tej chwili przewidzieć.
- Wygląda na to, że zniechęcenie społeczne, na którym zyskuje Nowa Prawica, dotyczy również partii opozycyjnych. SLD bez większych zmian, PiS lekko w górę...
- PiS zyskał niewiele. Pozostałe partie praktycznie nic nie zyskują.
- Dlaczego?
- Głównie dlatego, że nie potrafią przedstawić nie tylko poważnej diagnozy sytuacji po ujawnieniu kontrowersyjnych nagrań, lecz także pomysłów na to, co należy zrobić, żeby następne podsłuchane rozmowy polityków, jeśli się jakieś pojawią, świadczyły o tym, że politycy są uczciwi, porządni i mówią pięknym językiem.
- Jeśli dalszy rozwój wypadków w aferze podsłuchowej nadal będzie kompromitujący dla Platformy, spowoduje to zmniejszanie się odsetka chętnych do głosowania czy raczej odpływ elektoratu PO do innych partii?
- Wydaje się, że wszystko zależy od oferty partyjno-kandydackiej przedstawianej wyborcom. Jeżeli ta oferta się nie rozszerzy np. o spontanicznie powstające ugrupowania o charakterze nowoczesnym, takie jak choćby we Włoszech, to zmniejszenie poziomu frekwencji może być bardzo wyraźne.
- Dalsze obniżanie się poziomu frekwencji będzie promować partie o skrajnych, radykalnych poglądach?
- Niekoniecznie. Np. Ruch Narodowy uzyskuje marginalne wartości poparcia. Myślę, że raczej partie bardzo wyraziste, które do wyborców potrafią dotrzeć za pomocą sieci społecznościowych i które potrafią precyzyjnie artykułować swoje poglądy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Nowy sondaż Wiadomości TVP. PiS przed PO, Janusz Korwin-Mikke na trzecim miejscu!