Jarosław Kaczyński

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI/SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński, 2019 rok

Najbliższy człowiek Kaczyńskiego rozpoczął grę przeciw PiS! To może być PRZEŁOM

2020-08-25 11:03

W polityce nie ma sentymentów. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale zawsze jednak uderzenie od przyjaciela - nawet tylko politycznego - boli szczególnie. Ludwik Dorn w przeszłości nazywany był "trzecim bliźniakiem". Trwał przy Jarosławie Kaczyńskim w najtrudniejszych momentach na długo przed powstaniem PiS. Teraz jest po przeciwnej stronie barykady. Własnie rozpoczął grę przeciwko PiS, choć najważniejsze w jego akcji jest coś innego. Chodzi o bezpieczeństwo dużej grupy ludzi.

Ludwik Dorn przez lata uznawany był za najbliższego człowieka Jarosława Kaczyńskiego. Bliską współpracę z późniejszym prezes PiS rozpoczął już w 1990 roku. Był wiceprezesem pierwszej partii Kaczyńskiego - Porozumienia Centrum, w już w czasach PiS m.in. wicepremierem i szefem MSWiA. Później jego drogi Dorna z Kaczyńskim się rozeszły. Ten pierwszy startował nawet w wyborach do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej! Teraz Dorn uznał, że "miarka się przebrała". Oberwało się m.in. PiS. "Ponieważ znaczna część hierarchów i niższego katolickiego duchowieństwa, pozapisowscy prawacy oraz politycy PiS z prezydentem, kierownictwem ministerstwa sprawiedliwości i licznymi posłami na czele w sposób nienawistny ogłasza, że moi rodacy o odmiennych preferencjach seksualnych, to zagrożenie dla mojej Ojczyzny, tożsamości narodowej, rodziny i wszystkiego, co większości Polaków jest drogie, więc mnożą się akty nie tylko przemocy symbolicznej, ale też przemocy fizycznej wobec osób LGBT. Narasta fala, a zatem trzeba jej postawić tamę. Ze względów, o których wielokrotnie pisałem, nie ozdobię się nakładką w kolorze tęczy, ani nie pójdę demonstrować pod tęczową flagą. Zrobię natomiast to, co mogę zrobić, czyli przedstawię, sensowną moim zdaniem, koncepcję polityczną, czyli projekt takiego politycznego działania, które zepchnie anty- LGBT-owskich po części fanatycznych, a po części cynicznych nienawistników do głębokiej defensywy" - pisze na Facebooku były wicepremier. 

ZOBACZ CAŁY POST LUDWIKA DORNA NA FACEBOOKU 

- Dlatego zwracam się do wszystkich zaniepokojonych narastającą fala przemocy wobec LGBT, a zwłaszcza liderów opinii i aktywistów społecznych z różnych parafii ideowych, by wykorzystując możliwość, którą daje ustawa o wykonywaniu inicjatywy obywatelskiej, zechcieli przeprowadzić akcję zbierania podpisów (minimum 100 tysięcy) pod projektem ustawy nowelizującej art. 119 Kodeksu Karnego - apeluje Dorn i w dalszej części precyzuje, że "chodzi o to, by po słowie bezwyznaniowości, a przed przecinkiem wstawić 'oraz jej orientacji seksualnej'". Były "trzeci bliźniak" uważa, że cała sprawa "ma też charakter czysto polityczny", bo "pisowskiej większości w Sejmie trudno będzie przeciwstawiać się nowelizacji, bo polityczny wydźwięk takiego oporu byłby jednoznaczny: 'pedałów i lesby' wolno w Polsce bezkarnie bić, o ile nie powoduje to ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". - Policzmy się – i do dzieła - wzywa Ludwik Dorn na końcu wpisu. 

CZYTAJ TAKŻE: MOCNE! Pawłowicz nie wytrzymała! Agata Duda jej tego nie zapomni

Ludwik Dorn

i

Autor: Tomasz Radzik Ludwik Dorn
Super Raport 24 VIII (goście: Arłukowicz, Grzesiowski)