To z pewnością próbą odbicia części elektoratu urzędującego prezydenta, bo dotąd w tym nurcie muzycznym pływało raczej PiS i jego politycy. Andrzej Duda doczekał się już wielu piosenek disco polo, biesiadnych, a także tych z romskimi akcentami. Biedroń skierował muzyczny przekaz do młodzieży, w jego piosence wyborczej pobrzmiewa nowa fala popu z elementami latino. Kosiniak postawił tym razem na takie popowo-rockowe klimaty, piosenki dla Hołowni, w spontaniczny sposób
nagrywają fani, a piosenkę dla Krzysztofa Bosaka zaśpiewał nie kto inny, jak Janusz Korwin-Mikke, znany i doświadczony raper, który gwarantuje jakość wykonania. Czy wśród tych piosenek jest ta jedna, na miarę "Ole Olek", która przesądzi o zwycięstwie? O tym w felietonie wideo "Będzie dobrze" Adama Federa.
Polecany artykuł: