Donald Tusk wrócił do polskiej polityki na początku lipca z jednym celem - odsunąć PiS od władzy. Były premier ostro wziął się do pracy. Na pierwszy rzut poszły porządki w samej Platformie Obywatelskiej, ale teraz Tusk szykuje się już do politycznego starcia z Jarosławem Kaczyńskim. Z informacji, do których dotarła PAP wynika, że podczas wczorajszego posiedzenia Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk mobilizował swoich ludzi do wytężonej pracy w obliczu zbliżających się wyborów. W PO nie ma przekonania, że odbędą się one dopiero jesienią 2023 r. Zapowiedź odejścia z rządu Jarosława Kaczyńskiego niektórzy odczytują jako sygnał, że możliwe są przedterminowe wybory. Donald Tusk podczas spotkania miał też ostrzegać klubowych i partyjnych kolegów, że PiS szykuje "grubą" akcję wymierzoną w PO i KO, którą chce "odpalić" zimą.
Nie przegap:
- Tusk zadrwił z Marka Suskiego! Nie pozostawił suchej nitki na Kaczyńskim
- To przez niego Kaczyński odchodzi z rządu! Brat cioteczny prezesa PiS zdradza tajemnicę!
Pod sondą galeria zdjęć z Donaldem Tuskiem
Były premier nie tylko mobilizował działaczy, ale sam chce dać im przykład i znowu ruszyć w Polskę. Otwartą pozostaje kwestia, czy Tusk objazd zacznie w najbliższym czasie, czy po wewnętrznych wyborach w PO, które planowane są na 23 października. To wtedy Donald Tusk ma potwierdzić swój mandat jako szef PO. Zmienią się też władze w regionach i rozszerzone zostanie grono wiceprzewodniczących partii. Tusk będzie miał dziesięciu zastępców - 5 kobiet i 5 mężczyzn. Stanowiska mają zachować Borys Budka, Tomasz Siemoniak i Rafał Trzaskowski. Dołączy do nich prawdopodobnie Cezary Tomczyk i wracający Bartosz Arłukowicz. Więcej niewiadomych jest po stronie kobiet. Wiceszefową ma zostać po raz kolejny Ewa Kopacz. Mówi się też o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej i Izabeli Leszczynie.