W czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak podał, że w toku prowadzonego przez śledztwa, dotyczącego nieprawidłowości w RARS, uzyskano materiał dowodowy pozwalający na sporządzenie zarzutów brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wobec dwóch kolejnych osób: Michała K. i Pawła Sz. Zaznaczył, że miejsce pobytu podejrzanych w kraju jest nieznane, co uniemożliwiało wykonanie z ich udziałem czynności procesowych.
Jak poinformowano, sąd uwzględnił w czwartek wniosek prokuratury wobec Michała K. i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 90 dni od dnia zatrzymania. Miało to pozwolić na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym. Sąd nie uwzględnił natomiast wniosku wobec Pawła Sz.
W czwartek po południu informację w tej sprawie przekazał również premier Donald Tusk. – Sąd zdecydował. Będzie list gończy za byłym szefem RARS. To prawa ręka Morawieckiego, macher od respiratorów i generatorów. Gdziekolwiek się ukrywa, sprawiedliwość go dopadnie – napisał szef rządu.
Do sytuacji odniósł się też w mediach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki. Ocenił, że „mamy dziś kolejny akt perfidnej politycznej zemsty bandy Donalda Tuska". – Jestem w pełni przekonany o uczciwości Michała Kuczmierowskiego, co z pewnością udowodni w toku procesu. Widać dziś jak na dłoni, że podjęte przez niego reformy i działania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych są wyjątkowo nie w smak obecnej, destrukcyjnej władzy, niszczącej na swojej drodze wszystko i wszystkich, którzy dobrze służą Polsce – zaznaczył Morawiecki.
– Liczymy Mateuszu na twoją pomoc w ustaleniu miejsca pobytu Michała K. – dodał Tusk zwracając się do Morawieckiego.