Obserwatorów życia politycznego, ale także polskich polityków przeraża wizja ewentualnego wyjścia z Unii Europejskiej. Odmiennego zdania jest jednak Zbigniew Ziobro, który twierdzi, że w UE nie będziemy za wszelką cenę i nie zgadza się z wyrokiem TSUE. W rozmowie z "Rzeczpospolitą zarzucił Unii "kolonialną mentalność". Naczelny "Do Rzeczy" zajął stanowisko ws. Polexitu.
– Postanowiłem, żebyśmy dziś wzięli byka za rogi. Przeczytałem w jednej z gazet, takich bardzo poczytnych gazet, że ludzie którzy - odnosiło się to wprost do nas - mówią o ewentualnym wyjściu z Unii Europejskiej albo zawieszeniu członkostwa w Unii Europejskiej, to muszą być albo szaleńcy, albo zdrajcy - mówił Paweł Lisicki.
- I tak sobie pomyślałem, że za szaleńca chyba się nie uważam, za zdrajcę i agenta raczej też. A jednak jak się przyjrzymy temu, co się dzieje wokół nas, to myśl o ewentualnym projekcie wystąpienia z UE nie musi być szalona ani nie musi być efektem działań jakichś wrogich agentów – dodał.
Czy wyjście z Polski z UE to najgorszy możliwy pomysł? Czy jesteście innego zdania?