Na środę prokuratura wzywa na przesłuchanie Kaczyńskiego. O co chodzi?

2025-10-13 19:37

Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o wezwaniu prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego, na przesłuchanie w charakterze świadka. Jak donosi Interia, powołując się na rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotra Antoniego Skibę, czynności zaplanowano już na nadchodzącą środę (15 października 2025 roku). Jak jednak podkreślono, nie jest pewne, czy prezes PiS zdecyduje się stawić. Sprawa dotyczy kontrowersyjnej organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 roku, które wywołały burzę polityczną i prawne wątpliwości.

Jarosław Kaczyński z palcem w bandażu

i

Autor: Paweł Supernak/PAP/ Archiwum prywatne
  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński został wezwany do prokuratury w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku.
  • Chodzi o decyzję rządu Mateusza Morawieckiego, która powierzyła organizację wyborów Poczcie Polskiej oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
  • Co prezes Kaczyński powie prokuratorom? Czy planuje w ogóle stawić się na przesłuchanie?

Kaczyński w prokuraturze?

Jak przekazał Interii rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba, wezwanie do Jarosława Kaczyńskiego zostało wysłane na cztery różne adresy, z czego dwa zostały skutecznie odebrane przez osoby upoważnione do odbioru korespondencji. Jak podkreślił Skiba, Kaczyński jest jedną z osób, które śledczy uważają za niezbędne do przesłuchania w charakterze świadka w sprawie tak zwanych „wyborów kopertowych”.

Zobacz: Kaczyński celowo wywołał ferment w PiS?! Czarnek czy Morawiecki premierem?

Rzecznik prokuratury dodał, że na chwilę obecną śledczy nie wiedzą, czy prezes PiS zamierza się stawić na przesłuchanie. – Nie mamy na chwilę obecną potwierdzenia – zaznaczył Piotr Antoni Skiba. O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Zet. Warto przypomnieć, że Jarosław Kaczyński już wcześniej, bo 24 maja 2024 roku, zeznawał w sprawie wyborów korespondencyjnych przed sejmową komisją śledczą.

Wybory kopertowe pod lupą prokuratury. Morawiecki z zarzutami

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych z 2020 roku, które ostatecznie nie doszły do skutku. W lutym 2025 roku zarzuty w tej sprawie usłyszał były premier Mateusz Morawiecki. Śledczy zarzucają mu, że w czasie pełnienia funkcji premiera przekroczył swoje uprawnienia, podejmując działania mające na celu przygotowanie i przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja 2020 roku w trybie wyłącznie korespondencyjnym, bez odpowiedniej podstawy prawnej.

Sprawdź: Uderzył autem w drzewo i odjechał?! Pijany sędzia Iwaniec zaprzecza, że to on kierował

Morawiecki miał polecić Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które ze względu na pandemię koronawirusa miały odbyć się w formie tak zwanych wyborów kopertowych. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca w tradycyjnych lokalach wyborczych. Były premier konsekwentnie zaprzecza oskarżeniom i uważa, że działał w interesie państwa, starając się zapewnić możliwość głosowania w trudnych warunkach pandemii.

Galeria poniżej: Tak wyglądała ostatnia miesięcznica katastrofy smoleńskiej

Polityka SE Google News
Sonda
Kto jest lepszym politykiem: Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk?
HOŁOWNIA PRZESŁUCHIWANY, WOJNA KACZYŃSKIEGO Z MENTZENEM I REFORMY ŻURKA | Dudek o Polityce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki