Mateusz Morawiecki na lotnisku powiedział, po co jedzie do USA
Szanowni państwo lecę do USA, aby umacniać sojusz z krajem, który gwarantuje bezpieczeństwo naszej części Europy. To bezpośrednia konsekwencja niedawnej wizyty prezydenta Joe Bidena w Polsce oraz rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą - powiedział na płycie lotniska Mateusz Morawiecki. Szef rządu wyjaśnił, że celem wizyty jest umacnianie wypracowanej wtedy strategicznej koncepcji partnerstwa. - Kiedy Polska za niecałe dwa lata będzie sparowała prezydencję w Unii Europejskiej, to partnerstwo transatlantyckie, sojusz Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi uczynimy najważniejszym punktem tej prezydencji - zaznaczył. Jednocześnie premier ocenił, że bezpieczeństwo Polski opiera się na dwóch filarach - współpracy gospodarczej i współpracy w dziedzinie obronności. - Jadę do USA, żeby oba te filary wzmacniać, wzmacniać ich fundament, budować je we współpracy z naszymi sojusznikami - dodał Mateusz Morawiecki, który chce zatwierdzić i rozbudować kontrakty zbrojeniowe będące podstawą naszego bezpieczeństwa w przyszłości.
Mateusz Morawiecki w USA. Szczegóły wizyty
Wizyta premiera w USA potrwa do czwartku. Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiadając w poniedziałek wizytę wskazał, że głównymi jej tematami będzie polsko-amerykańska współpraca gospodarcza oraz kwestie bezpieczeństwa Polski. Poruszone zostaną także kwestie współpracy w sektorze energetyki. W trakcie wizyty szef rządu spotka się z wiceprezydent USA Kamalą Harris oraz z przedstawicielami amerykańskich firm zbrojeniowych. Premier również ma wziąć udział w spotkaniu w siedzibie Atlantic Council.
Nie przegap: Pojechaliśmy pod dom Morawieckiego. Spędziliśmy z nim cały dzień. Ujawniamy tajemnice premiera