ratownicy medyczni

i

Autor: Tomasz Radzik / Super Express; reprodukcja Beata Olejarka / Super Express Będą podwyżki w ochronie zdrowia. Tyle zarobią lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni. "Obiecane podwyżki to fikcja"

Będą podwyżki w ochronie zdrowia. Tyle zarobią lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni. "Obiecane podwyżki to fikcja"

2022-05-30 12:11

Od 1 lipca mają wzrosnąć wynagrodzenia. Wszystko za sprawą rządowego projekt nowelizacji o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, który został przyjęty przez Sejm. Słychać głosy, że na wspomnianych podwyżkach najbardziej zyskać mają pracownicy ochrony zdrowia. W rozmowie z "SE" przedstawiciele systemu ochrony zdrowia mówią, jak będzie w rzeczywistości.

Podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia od 1 lipca

Pracownicy systemu ochrony zdrowia mają odetchnąć z ulgą. Rząd przyjął projekt Ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego, które podwyższa pensje m.in. pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy. Na mocy projektu zmiany dotyczące wynagrodzeń wspomnianych pracowników mają obowiązywać od 1 lipca 2022 roku. W rozmowie z "Super Expressem" przedstawiciele systemu ochrony zdrowia dzielą się swoimi uwagami na ten temat.

Pielęgniarz: Ciężka praca za kiepskie pieniądze

Czy rzeczywiście pracownicy systemu ochrony zdrowia mogą liczyć na dwukrotnie wyższe pensje względem obecnych?

Dwukrotne podwyżki to zdecydowanie przesada. W obliczu szalejącej inflacji, obniżenie PIT jest tylko środkiem zaradczym i jest tymczasowe. Natomiast w kontekście podwyżek w ochronie zdrowia - obecne stawki w publicznym systemie są bardzo słabe i absolutnie nie dorównują wynagrodzeniom w sektorze prywatnym czy u naszych zachodnich sąsiadów. Teraz pielęgniarka, która kończy studia, wie, że idąc do szpitala, będzie wykonywała ciężką pracę za kiepskie pieniądze, dlatego albo wyjeżdża, albo wybiera prywatne placówki, gdzie praca jest lżejsza, pacjentów mniej, a wynagrodzenia i warunki pracy są lepsze. Obecny w Sejmie projekt ustawy poprawia warunki wynagrodzeń - mówi nam Gilbert Kolbe, pielęgniarz anestezjologiczny, pracujący na oddziale chirurgii i ortopedii w jednym z warszawskich szpitali.

Kontrowersje wokół podwyżek w ochronie zdrowia

Kontrowersje wzbudza fakt, że ewentualne podwyżki a raczej decyzja co do tego, czy je wdrożyć, będzie zależała od zarządcy szpitala, w którym pracuje dany pracownik. - Brakuje natomiast w tej ustawie gwarancji, aby dyrektor placówki wypłacił te środki, ponieważ istnieje furtka, aby zakwalifikował pielęgniarkę do grupy, w której wynagrodzenia są niższe. Niestety, rządzący nie chcą jej zlikwidować, tym samym utrudniając realizację tej ustawy. Ponadto system ochrony zdrowia wymaga potężnej reformy, która nie będzie polegała jedynie na dosypaniu pieniędzy do systemu, czy podwyższeniu wynagrodzeń, ale całościowej zmiany patrzenia na ochronę zdrowia i zapewnienie dostępności Polkom i Polakom do tak krytycznie ważnej instytucji. Natomiast do tego nadal jest daleko - podkreśla Kolbe.

"Obiecane podwyżki to fikcja"

W podobnym tonie wypowiada się inny pielęgniarz z wieloletnim doświadczeniem - Marcin Jachimiak. Zdaniem mężczyzny, obiecane podwyżki to fikcja. - Oszukano opinię publiczną i nas, mówiąc o ogromnych podwyżkach, których nasi pracodawcy nie planują - przekonuje i dodaje. - Czerwiec, lipiec i kolejne kilka miesięcy to będzie czas ogromnych zmian i rotacji personelu, co w perspektywie da szansę na naprawienie tego chorego systemu, ale dla pacjentów będzie ogromnym utrudnieniem, bo często całe grafiki szpitali czy klinik opierają się na kilku osobach - stwierdza.

Kto naprawdę decyduje o podwyżkach w ochronie zdrowia?

W rozmowie z "SE" przedstawiciel ratowników medycznych Paweł Oskwarek jeszcze nie wie, jak będzie wyglądało wprowadzenie ewentualnych podwyżek w życie. Ratownik nie ma jednak złudzeń co do tego, że wzrost wynagrodzeń to kwestia uznaniowości dyrektorów szpitali. - Ciężko cokolwiek powiedzieć, patrząc przez pryzmat ZRM-u, gdzie jestem na kontrakcie, aby dostać podwyżkę firma, w której pracuję, musi dostać większe finansowanie. Ministerstwo twierdzi, że dysponenci sami mają podwyższyć stawki. Mogą, ale nie muszą, a skoro nie mają, to nie podwyższą - mówi nam. 

Ministerstwo Zdrowia: Podwyżki nie będą fikcją

Z kolei Ministerstwo Zdrowia przekonuje nas, podsyłając dane dotyczące obowiązujących od 1 lipca podwyżek w systemie ochrony zdrowia, że podwyżki nie są fikcją. 

Przerażająca relacja ratownika medycznego. "Pacjent dusił się, ledwo łapał oddech"

Oto przykładowy wzrost gwarantowanych najniższych wynagrodzeń zasadniczych: 

  • lekarz specjalista II stopnia: z 6 769 zł do 8 210 zł – wzrost o 1 441 zł; 
  • lekarz specjalista I stopnia: z 6 201 zł do 8 210 zł – wzrost o 2 009 zł;
  • mgr pielęgniarstwa, fizjoterapii, farmaceuta, diagnosta laboratoryjny ze specjalizacją: z 5 478 zł do 7 304 zł – wzrost o 1 827 zł;
  • mgr farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, pielęgniarka, psycholog bez specjalizacji: z 4 186 zł do 5 775 zł – wzrost o 1 590 zł;
  • ratownik medyczny, pielęgniarka ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 5 323 zł – wzrost o 1 550 zł;
  • opiekun medyczny, technik medyczny ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 4 870 zł – wzrost o 1 097 zł;
  • sanitariusz, salowa: z 3 049 zł do 3 680 zł – wzrost o 632 zł.

- Od tych kwot obliczane będą dodatki do wynagrodzenia tj. dodatek stażowy – ustawowo gwarantowany do 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego, dodatek za pracę w nocy – w wysokości 65 proc. stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego za każdą godzinę pracy), dodatek za pracę w dni wolne od pracy (45 proc. stawki godzinowej za każdą godzinę pracy),  dodatek za dyżury medyczne płatny jak za pracę w godzinach nadliczbowych itd. - przekazuje nam Katarzyna Kubicka-Żach z Biura Komunikacji resortu zdrowia.

Sedno Sprawy - Adam Szłapka
Sonda
Czy ratownicy medyczni powinni więcej zarabiać?