Super Express: W jakim kraju dzisiaj żyjemy pod względem ustrojowym i wymiaru sprawiedliwości?
Arkadiusz Myrcha: - W demokratycznym państwie prawa, nie mam tu cienia wątpliwości. Przepisy i orzeczenia sądowe, także trybunałów europejskich, są w Polsce respektowane, szanowane i realizowane.
- Opozycja podaje w wątpliwość orzeczenia europejskich trybunałów twierdząc, że konstytucja nie przewiduje prymatu prawa unijnego nad krajowym.
- PiS od lat próbuje udowodnić, że orzeczenia europejskich trybunałów w Polsce w ogóle nie obowiązują. Jako rząd świadomie nie realizowali wielu orzeczeń, dotyczących nie tylko świata władzy i polityki, ale także obywateli. Co więcej, ze strony ówcześnie rządzących polityków pojawiały się wnioski, które miałyby na celu wręcz wypowiadanie traktatów europejskich i instrumentalne wykorzystywanie Trybunału Konstytucyjnego do swoich partykularnych interesów. Ale nie ma cienia wątpliwości: wszystkie europejskie orzeczenia obowiązują, Polska jest zobowiązana je wykonywać i ich przestrzegać.
- Politycy PiS i ich pełnomocnicy podają w wątpliwość wszystko co w wymiarze sprawiedliwości wydarzyło się po wyborach 15 października. Mamy choćby „orzeczenie” Sądu Najwyższego ws. Dariusza Barskiego, według którego nadal pełni on funkcję Prokuratora Krajowego.
- Jeśli PiS-owi coś nie pasuje, to tego nie uznaje. A temu, że nowo ukształtowana Prokuratura Krajowa uwiera polityków PiS w ogóle się nie dziwię – toczy się już ponad setka postępowań, wiele osób ma zarzuty lub tymczasowy areszt, co rusz odkrywane są nowe rozdziały wielkich pisowskich afer. Politycy PiS z Morawieckim i Kaczyńskim na czele zrobią więc wszystko żeby podać w wątpliwość wszelkie działania prokuratury. Ich działanie jest czysto polityczne i nie ma nic wspólnego z literą prawa. (…) Wszystko co wydarzyło się przez osiem lat rządów PiS powoduje, że mamy taki galimatias prawny jaki mamy, szczególnie wiszący problem z tzw. neo-sędziami. Po tym jak przedstawiliśmy założenia do ustawy, która raz na zawsze ma tę kwestię uregulować, wielu z nich będzie dziś bronić stanu zastanego. Musimy mieć świadomość, że neo-sędziowie, szczególnie ci, którzy podlegający odpowiedzialności dyscyplinarnej za swoje działania w ostatnich latach, będą na każdym możliwym polu nasze działania krytykować. Ale nie może być tak, że niemal co trzeci sędzia w Polsce ma wątpliwy status.
- Dariusz Barski pisze list otwarty do Adama Bodnara, w którym domaga się m.in. wpuszczenia go do gabinetu. Co zrobi minister?
- Ciężko mi się wypowiadać w imieniu pana profesora, natomiast pan Dariusz Barski jako prokurator w stanie spoczynku oczywiście ma prawo pisać i apelować. Nie ma natomiast żadnej podstawy prawnej do tego żeby piastował urząd Prokuratora Krajowego i urzędował w jego gabinecie. Jest prokuratorem w stanie spoczynku, widać, że przez ostatnie miesiące ten stan w ogóle mu nie przeszkadzał, zakładam nawet, że doskonale na tej emeryturze się odnalazł.
- Czyli do gabinetu Prokuratora Krajowego nie wejdzie?
- Chyba że Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk zaprosi go na kawę, ale to już oczywiście nie jest moja sprawa.
- Jest wniosek o uchylenie immunitetu Zgromadzenia Ogólnego Rady Europy Marcinowi Romanowskiemu, „rychło w czas” chciałoby się powiedzieć...
- Prokuratura działa tu konsekwentnie i patrzy na literę prawa. Większość prawników mówiła, że w tej sprawie immunitet nie chroni. Nawet sąd I instancji nie wypowiedział się w tej sprawie merytorycznie, tylko powiedział, że nie zgadza się na tymczasowy areszt „z uwagi na pojawiające się wątpliwości”.
- Podtrzymał to w piątek także sąd II instancji.
- Tak, ale nikt tu nie rozstrzygnął co do zasady. Niemniej przyjmujemy to, są orzeczenia sądów i będziemy je respektować.
- Pełnomocnik Romanowskiego twierdzi jednak, że wniosek o uchylenie immunitetu Rady Europy nie będzie miał mocy prawnej jeśli został podpisany przez Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka lub którąś z wyznaczonych przez niego osób, bo… Korneluk nie jest Prokuratorem Krajowym.
- Wniosek został skierowany przez Prokuratora Generalnego. Wszystkie wnioski o uchylenie immunitetu podpisuje Prokurator Generalny Adam Bodnar.
- Czyli były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski nie może według pana spać spokojnie, mimo że nie ma zgody na jego tymczasowe aresztowanie?
- Powiem szczerze, że gdybym miał na sumieniu to co ma poseł Romanowski, to chyba już nigdy nie spałbym spokojnie.
- Zbigniew Ziobro stawia się ponad prawem twierdząc, że to od jego decyzji zależy czy stawi się przed obliczem sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa?
- Nie mam cienia wątpliwości: Zbigniew Ziobro uważa, że jest nietykalny i że może nie odpowiadać przed komisją i prokuratorem. Będzie szukał kruczków prawnych żeby nie podzielić się wiedzą, którą posiada na temat Funduszu Sprawiedliwości i licznych spraw, które wywoływały uzasadnione kontrowersje, jak nabycie oprogramowania Pegasus. Ziobro jest jednym z kluczowych świadków i dla komisji śledczych i dla prokuratury w wielu aferach dotyczących PiS-u.
Rozmawiała Kamila Biedrzycka