Muzeum Polin od piątku prezentuje wystawę „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68” dotycząca nagonki antyżydowskiej zorganizowanej 50 lat temu przez komunistyczne władze Polski. W ramach wystawy pokazywane są też dokumenty z ostatnich miesięcy, m.in. antysemickie listy, które do ambasady Izraela w Polsce przesyłano podczas niedawnej dyskusji o nowelizacji ustawy o IPN, którą skrytykowała m.in. ambasadorka tego kraju w Polsce. Dodatkowo eksponowane są też wydruki szeroko komentowanych wpisów twitterowych Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza.
Ta pierwsza w lipcu zeszłego roku wytknęła senatorowi Markowi Borowskiemu (przez wiele lat związanemu z SLD), że jego ojciec zmienił nazwisko z żydowskiego na polskie, więc Borowski powinien „rozliczyć się ze stalinowskiego i KPP-go spadku”. Tymczasem Ziemkiewicz pod koniec stycznia (dzień po tym jak ambasadorka Izraela skrytykowała nową ustawę o IPN), napisał: - Przez wiele lat przekonywałem rodaków, że powinniśmy Izrael wspierać. Dziś przez paru głupich względnie chciwych parchów czuję się z tym jak palant.
Gdy tylko publicyści dowiedzieli się o swojej obecności na wystawie zareagowali w mediach społecznościowych. Rafał Ziemkiewicz napisał: - Niewiarygodna bezczelność i głupota muzeum Polin. Po kuriozalnej „debacie” Michnika &co, że „marzec wciąż trwa” i PiS gorszy od Gomułki, oto kolejny dowód, że instytucja ta zamiast statutowym celom służy partyjnej propagandzie „opozycji totalnej”. Później dodał:
Wypikselowanie dowodzi, że autorzy wystawy w POLIN doskonale wiedzą, iż dopuszczają się bezprawnego zniesławienia i próbują prawniczym trickiem zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością procesową. Zresztą bezmyślnie, bo pozostawili w moim tłicie niewymaskowany link do felietonu pic.twitter.com/3ivZUExv6b
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 13 marca 2018
Jeszcze ostrzej zareagowała Ogórek, która zagroziła: - Haniebny postępek Muzuim Polin postrzegam jako kolejny wyraz opresyjnej propagandy politycznej. Jeszcze dziś do muzeum zostanie przesłane wezwanie do natychmiastowych przeprosin - w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową. Dodatkowo w poniedziałek na swoim FB zaprezentowała list, jaki wysłała do władz muzem:
Zobacz także: Wojna LWIC lewicy: o co chodzi w sporze Ogórek z Jakubowską?