Siemoniak: „To nie jest zaskoczenie, ale wywoła skutki”
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, który przebywał w Luksemburgu na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych UE, został zapytany przez dziennikarzy o reakcję Polski na atak Izraela na Iran.
„Świat się spodziewał, to nie jest zaskoczenie. Niemniej jednak już ta sama faza kinetyczna zawsze wywołuje ogromne konsekwencje” – powiedział Siemoniak, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).
Polski rząd monitoruje sytuację. Co z obywatelami na Bliskim Wschodzie?
Minister zaznaczył, że priorytetem jest bezpieczeństwo Polski i Polaków, także tych przebywających na Bliskim Wschodzie.
„Musimy dbać o to, żeby bezpieczeństwo Polski i Polaków było na pierwszym planie” – podkreślił.
Siemoniak przekazał, że pozostaje w kontakcie z polskimi służbami, które – we współpracy z sojusznikami – na bieżąco analizują sytuację. Jest również w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
„MSZ z kolei informuje o tym, co się dzieje w naszych placówkach i w jaki sposób opiekujemy się naszymi obywatelami, którzy są na Bliskim Wschodzie” – powiedział szef MSWiA.
Świat pogrążony w destabilizacji. Siemoniak ostrzega
Siemoniak nie ukrywał, że wydarzenia w regionie budzą poważne obawy także w Europie. „To pokazuje, jak świat jest zdestabilizowany, jak świat jest niebezpieczny, jak coraz więcej mamy wyzwań” – ocenił minister.
Wpis Grzegorza Brauna po ataku Izraela wywołał burzę. To jedno zdanie podzieliło sieć
Jak dotąd, ani premier Donald Tusk, ani prezydent Andrzej Duda nie wydali oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Głos Siemoniaka pozostaje więc jedyną wypowiedzią członka polskiego rządu, która odnosi się do ataku na Iran i możliwych skutków dla bezpieczeństwa w Europie.
Trwa dramatyczny moment na mapie świata. Atak Izraela na Iran stawia społeczność międzynarodową w obliczu nowego etapu destabilizacji Bliskiego Wschodu, regionu, którego bezpieczeństwo wpływa na globalny układ sił. W tle toczy się gra interesów, w której każde państwo członkowskie NATO musi zrewidować swoją strategię bezpieczeństwa, także Polska.
Eskalacja może pociągnąć za sobą nie tylko działania militarne, lecz także poważne konsekwencje ekonomiczne od wzrostu cen ropy po zakłócenia w łańcuchach dostaw. Coraz realniejsze staje się także zagrożenie nową falą migracyjną, co szczególnie niepokoi kraje graniczne UE.
Świat patrzy dziś na Bliski Wschód z rosnącym niepokojem, próbując znaleźć równowagę między potrzebą obrony sojuszników a ryzykiem globalnego konfliktu. Nikt nie chce wojny, ale każdy szykuje się na najgorsze.
Poniżej galeria zdjęć: Konflikt zbrojny Iran-Izrael
