Rewolucja w polskich mediach
W ostatnich tygodniach miała miejsce prawdziwa rewolucja w mediach publicznych. 27 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował o postawieniu Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w stan likwidacji. Tydzień wcześniej odwołał on prezesów TVP, PR i PAP. Tymczasem Rada Mediów Narodowych i dotychczasowe zarządy spółek medialnych uznają działania ministra Sienkiewicza za bezprawne.
W najbliższy czwartek, 11 stycznia przed Sejmem Prawo i Sprawiedliwość organizuje manifestację w obronie mediów publicznych, wolności słowa i demokracji pod hasłem "Protest Wolnych Polaków" (WIĘCEJ: Manifestacja PiS 11 stycznia. Ludzie zjadą na "Protest wolnych Polaków". Gdzie i o której odbędzie się protest?)
Były premier w brytyjskiej tv
Były premier Mateusz Morawiecki mówił na temat przejęcia mediów w naszym kraju w brytyjskiej telewizji GB News. - Dochodzi do radykalnego łamania prawa i stosowania brutalnej agresji wobec mediów publicznych. Tusk mógł wybrać bardzo jasną ścieżkę legislacyjną – zamiast tego zdecydował się na użycie siły, użycie policji do likwidacji mediów publicznych. Ostatni raz coś takiego miało miejsce w czasie stanu wojennego, a teraz dzieje się to ponownie - perorował z pasją w głosie. To jednak nie był koniec mocnych słów. Wydarzenia, które mają obecnie miejsce w Polsce, Morawiecki wprost porównał do wydarzeń na Białorusi i w Rosji!
Zobacz: Idą młodzi! W PiS jednak szykują poważne zmiany! "Przegrupowanie". Odsłaniamy kulisy!
Jak stwierdził były premier:
Przejęcie telewizji publicznej to bardzo zły rozwój sytuacji w Polsce i ubolewam nad tym. Przypomina to, co robią Łukaszenka i Putin – monopolizowanie dostępu do informacji. Nie chcę, żeby o Polsce mówiono w kontekście łamania Konstytucji