Mateusz Morawiecki często wbija szpile w swojego politycznego oponenta, Donalda Tuska. Często wspomina okres rządów PO-PSL i porównuje je z obecną władzą na korzyść tej drugiej. Tym razem jednak nie wytrzymał i wyjątkowo ostro skrytykował lidera PO!
- Donald Tusk to niebezpieczny szkodnik, niebezpieczny człowiek, on chce wrócić do tamtego prawa pięści, prawa dżungli. My budujemy państwo prawa i sprawiedliwości, wolności i solidarności, a oni chcą budować państwo, które jest oparte na prawie liberałów, prawie dżungli, prawie pięści. Nie chcemy takiej rzeczywistości – mówił szef rządu.
Premier przypomniał też, że czasów rządów PO wybuchł o wiele większy kryzys niż obecnie, czyli gwałtowny wzrost bezrobocia. Jak podał, wówczas bezrobotnych była ponad 2 miliony 300 tysięcy osób, przez co wiele osób było zmuszonych wyjechać za granicę w celach zarobkowych. Według Mateusza Morawieckiego obecnie coraz więcej osób postanowiło wrócić do kraju.
W swoim przemówieniu szef rządu stwierdził także, że Donald Tusk prowadzi „seanse nienawiści”. - Zobaczcie na te seanse nienawiści, co ten Tusk próbuje zrobić, mi się to kojarzy z jednym słowem: sekta. Sekta nienawiści, sekta hejtu, bez oparcia się o fakty, a jak tylko zobaczy, że fakty przeczą jego opowieści, to tym gorzej dla faktów, od razu przeskakuje na inny temat, buduje zamkniętą sektę. Dlatego potrzebujemy wielkiego otwartego ruchu - ruchu z miłości do Polski, ruchu patriotycznego, wielkiego ruchu prawa i sprawiedliwości, wolności i solidarności – uznał.