Kalina to dziewczynka, która 4 lipca skończyła 10 lat. Zdecydowanie były to nietypowe urodziny, bo pojawił się na nich sam Mateusz Morawiecki. Młoda mieszkanka Pieniężna wysłała list do Prezesa Rady Ministrów, w którym zaprosiła go na przyjęcie urodzinowe: - Wiem, że Pan przyjeżdża do Pieniężna. Byłabym szczęśliwa gdyby Pan znalazł się na moich urodzinach - brzmiały ostatnie słowa niecodziennej korespondencji. Morawiecki postanowił skorzystać z zaproszenia. Całą relację ze spotkania zaprezentował w sieci. Premier wyznał, że zachwycił go pyszny tort:
Tort był pyszny, a radość Kaliny i jej mamy na długo pozostaną mi w pamięci. Warto sobie uświadomić, że w tym trudnym, emocjonalnym czasie kryzysu, koronawirusa i kampanii wyborczej najwyższą wartością wciąż pozostaje rodzina, a spory, które prowadzimy, mają tak naprawdę jeden cel - bezpieczną i szczęśliwą przyszłość naszych dzieci.