Efektem afery reprywatyzacyjnej w Warszawie, gdzie rządzi Hanna Gronkiewicz-Waltz (64 l.), mogą być przyspieszone wybory na prezydenta stolicy. Jak dowiadujemy się od bliskich współpracowników prezesa PiS, w jego głowie urodził się ostatnio pomysł, aby w szranki o to stanowisko stanął Mateusz Morawiecki. - To idealny kandydat na stolicę. Zdobędzie głosy zamożniejszej części wyborców, którzy do tej pory byli z PO czy Nowoczesną - mówi ważny polityk z PiS. Z naszych informacji wynika, że Morawiecki nie kwapi się jednak do walki o prezydenturę stolicy. - Musiałby poznać smak ciężkiej pracy w terenie, a on tego nie lubi. Ale prezesowi się nie odmawia - mówi z uśmiechem inny polityk PiS. Politolodzy nie mają złudzeń, że wygrałby on w cuglach. - Sprawia wrażenie dobrego gospodarza, a Warszawa takiego potrzebuje. Pomysł z Morawieckim jest bardzo ciekawy - komentuje nam prof. Kazimierz Kik (69 l.), politolog z PAN.
Zobacz także: Kolejna FUCHA dla głównej aktorki ze "Smoleńska"