Mateusz Morawiecki straci immunitet?

i

Autor: PAP/Daniel Gnap

oto, jak było

Morawiecki miał kłopot z wejściem na wiec Trumpa? Musiał pokazać dowód na to, kim jest. Wideo niesie się po sieci. Polityk PiS reaguje!

2025-01-20 15:46

W USA już tylko kilka godzin dzieli Donalda Trumpa od oficjalnego zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Na uroczyste zaprzysiężenie zjechali politycy z różnych zakątków. Wśród tych, którzy zdecydowali się polecieć do USA jest też przewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz były premier Mateusz Morawiecki. Po sieci krąży wideo wskazujące na to, że polityk miał kłopot z otrzymaniem przepustki na wiec. Czy tak faktycznie było? Były premier wszystko wyjaśnił.

Mateusz Morawiecki poleciał do USA, by na własne oczy zobaczyć, jak Donald Trump zostaje 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. To wielkie wydarzenie, które będzie miało swoje konsekwencje nie tylko dla Ameryki, ale też Europy i świata. Wszak USA to mocarstwo. Niestety, nie wszystko dla Morawieckiego poszło jak z płatka. Były polski premier miał kłopot z odebraniem przepustki, taka wersja krążyła w sieci. Polityk, jak relacjonowano, miał chcieć wejść na teren, na którym organizowany jest wiec w Capital One Arena w Waszyngtonie. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać sytuację i zamieszanie. 

CZYTAJ: Zaprzysiężenie Donalda Trumpa. PILNE! Biden nagle ułaskawił urzędników. Boi się odwetu

Morawiecki musiał pokazać wpis w Wikipedii, by wiedzieli kim jest? Polityk PiS rzuca nowe światło na sprawę

Morawiecki miał być zmuszony wytłumaczyć się przed żołnierzami Gwardii Narodowej kim jest. Aby uwiarygodnić swoją postać miał pokazać nawet wpis z Wikipedii na swój temat.

Redaktor Michał Karnowski z wpolityce.pl napisał, że całe zamieszanie powinna rozwikłać telewizja Republika: - Stacja, która zaprosiła premiera @MorawieckiM do USA postawiła go w bardzo niezręcznej sytuacji. Sami w luksusach, na bankietach, a goście bez opieki. Tak się nie robi! Wiecie, że tak samo chcieli „gościć” @NawrockiKn? Ktoś tu gra na nową partię - starych liderów trzeba „spalić” - napisał dziennikarz. Jak było w rzeczywistości? Jak była prawda? Nowe światło na sprawę rzucił europoseł Piotr Muller, były rzecznik premiera Morawieckiego. 

W Stanach Zjednoczonych poranek, a w Internecie alternatywna rzeczywistość. Zatem prosto i na temat. Inauguracja kadencji Donalda Trumpa jest dzisiaj. Wczoraj premier @MorawieckiM szedł na umówione spotkania, w tym wywiady. Nie na żaden wiec. Pół Waszyngtonu jest zamknięte, więc zapytał strażnika o drogę, bo zmieniono organizację ruchu. Niektórzy się tak zagrzali, że nawet daty w kalendarzu nie sprawdzili. Może dlatego, że w Waszyngtonie w ogóle ich nie ma? Inauguracja jest dzisiaj - przekazał polityk PiS. 

Morawiecki wyjaśnił całą sytuację. Nagrał wideo i opublikował na X

Głos w sprawie zabrał też sam Mateusz Morawiecki. Wyjaśnił, że to, co pojawiło się w mediach to manipulacja i przestawił krok po kroku, jak to było. Przyznał, że szedł na wywiad i pytał o drogę, wywiadu udzielił: 

Waszyngton od dwóch dni jest całkowicie zablokowany, wiadomo z jakiego powodu, w związku z tym na wywiad, na który byłem wcześniej umówiony, postanowiłem dotrzeć piechotą. I sam podszedłem do strażaków bądź żołnierzy zapytać o drogę. Zapytali, gdzie idę. Powiedziałem, że na wywiad. Pytali, kim jestem. Powiedziałem, że posłem na Sejm RP, byłym premierem, szefem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Nie miałem żadnej plakietki, w związku z tym poprosili o potwierdzenie tego. Pokazałem. Pokazali mi drogę. całkowicie naokoło. Dotarłem wreszcie na ten wywiad - wyjaśnił Morawiecki. 

Super Express Google News
Autor:
2025_01_20_VOD1_EXB_2001_ARKADIUSZ MYRCHA
Sonda
Czy druga kadencja Donalda Trumpa będzie korzystna dla świata?