Nadzór nad cyfryzacją czy rządowym programem "Mieszkanie plus" niebawem ma również trafić pod skrzydła Morawieckiego. - Propozycje pani premier dotyczące rekonstrukcji rządu przewidują zwiększenie kompetencji wicepremiera Mateusza Morawieckiego - potwierdził w radiowej Trójce wicepremier Jarosław Gowin (56 l.).
A władza "superwicepremiera" już teraz jest ogromna! Z danych od zarządzanych przez niego resortów wynika, że dla Morawieckiego pracuje obecnie armia ponad 73 tys. urzędników. Chodzi zarówno o pracowników ministerstw, jak i jednostek im podległych, takich jak Krajowa Administracja Skarbowa czy Główny Urząd Miar. Dodatkowo podlega mu też 28 instytutów badawczych, co w sumie może podwyższyć liczbę zależnych od Morawieckiego urzędników do ok. 80 tys.! A przecież wkrótce ma on przejąć kolejne kompetencje ministrów usuwanych z rządu. - W pewnych przypadkach centralizacja władzy i kompetencji może być dobra, żeby państwo sprawniej nadzorowało poszczególne sektory - ocenia politolog prof. Rafał Chwedoruk (48 l.). Czemu Jarosław Kaczyński (68 l.) stawia na Morawieckiego? - Ma na koncie sukcesy, sprawdziły się jego prognozy ekonomiczne, nie ma problemów z finansowaniem wyborczych obietnic, a dodatkowo nie bawił się w polityczne gierki i wydaje się nie być zainteresowany tworzeniem frakcji wewnątrz obozu rządzącego - dodaje Chwedoruk.
POLECAMY:
Rekonstrukcja rządu Beaty Szydło. Jest ważna deklaracja
Jarosław Kaczyński wrócił do pracy po chorobie
Sokołowski "Masa" WYZNAJE: Rabiej był moim chłopcem na posyłki