- Uważam, że pomnik jest za duży w porównaniu z pomnikiem Piłsudskiego. Byłem w komitecie budowy pomnika, ale nie zależał od nas jego kształt. Wybierała to grupa fachowców, my byliśmy tłem - powiedział w rozmowie z Onetem Morawiecki. Marszałek senior tymi słowami zapewne podpadł w Prawie i Sprawiedliwości, bo Lech Kaczyński w tym środowisku jest postacią absolutnie kluczową. A przecież szefem rządu PiS jest jego syn. Wypowiedź ojca mogła go postawić w niezręcznej sytuacji.
Na dodatek Kornel Morawiecki wprost powiedział, że nie wszystkie działania Lecha Kaczyńskiego mu się podobały. Wskazał na czasy, gdy późniejszy prezydent RP był szefem Najwyższej izby Kontroli. Zdaniem marszałka seniora Kaczyński nie reagował właściwie na prywatyzację w latach 90., którą Morawiecki nazywa "wyprzedażą Polski i grabieżą".
Ojciec szefa rządu zastrzegł jednak, że - mimo to - Lechowi Kaczyńskiemu należy się pomnik.
/towideo.pl/embed/NTg1MTI=