Monika Olejnik: Kaczyński przegrany, ale bezpieczny

2011-10-10 4:00

Największym zwycięzcą jest Donald Tusk, który po czterech latach będzie rządził dalej. Czegoś takiego jeszcze nie było przez 20 lat polskiej demokracji. Najprawdopodobniej czeka nas kontynuacja rządów PO-PSL. Nie wierzę w koalicję z Palikotem. No, chyba że w Sejmie wszyscy zaczną palić marihuanę. Palikot pokazał, że można wejść do Sejmu "bez pleców", bo jak wiemy, zrezygnował z mandatu i udało mu się zbudować ruch. Jest to niezwykle imponujące.

Końcówka kampanii PiS była bardzo niedobra dla Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał nam cechy, które chciał wcześniej ukryć. Po raz pierwszy w III RP stało się tak, że główna partia opozycyjna przegrała z partią rządzącą. Łatwiej być w opozycji niż z tymi, którzy rządzą przez cztery lata w kryzysie. PiS wiele stracił przez nieobecność na debatach - to była dobra okazja do punktowania rządzących. Natomiast sam Kaczyński stracił przez to, że nie potrafił usiąść w studio naprzeciwko Donalda Tuska i wskazać mu błędy z ostatnich czterech lat.

Co dalej? Kiedyś prezes PiS powiedział, że jak przegra wybory, to będzie musiał się zastanowić nad sobą. Z drugiej strony jest on właściwie substancją swej partii i nie sądzę, by ktokolwiek chciał zająć jego miejsce.

Myślę więc, że PiS może czuć się przegranym w tych wyborach. I oczywiście Grzegorz Napieralski, który mówi o wrogich siłach przeciwko niemu, a sam się przyczynił do własnej klęski. Czekają go teraz w SLD trudne dni.

Monika Olejnik

Dziennikarka Radia Zet i TVN