Monika Olejnik

i

Autor: Baranowski Monika Olejnik

Monika Olejnik doprowadziła go do FURII. "Proszę nie kłamać"

2019-04-18 11:11

Nie bez powodu nazywana jest postrachem polityków. Monika Olejnik potrafi tak przycisnąć rozmówcę, że ten nie wie, co powiedzieć, albo w ogóle traci ochotę na dalszą dyskusję. Niektórzy politycy zarzucają jednak dziennikarce stronniczość i twierdzą, że niektórych "dociska bardziej". Tym razem w studiu trudną przeprawę miał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Prowadząca doprowadziła go do furii!

Dworczyk w "Kropce nad i" "maglowany" był w sprawie o strajku nauczycieli. Nagle Monika Olejnik spytała go o to, czy nauczyciele strajkują w szkołach, w których uczą się dzieci premiera i ministrów. To mocno zdenerwowało szefa KPRM. "Jeśli pani chce mnie pytać o moje dzieci, to mogę pani odpowiedzieć. Pani zeszła na sprawy prywatne, ja nie będę o to pytał ministrów, nie prowadzimy ankiet o pochodzenie i do jakich szkół chodzą dzieci ministrów" - ucinał Dworczyk. Gdy rozmowa zeszła na inny temat, emocje wcale nie opadły. Tym razem poszło o OFE. - Proszę nie kłamać. Jeśli pani twierdzi, że chcemy ukraść pieniądze z OFE, to pani kłamie. Gdyby pani miała odrobinę dobrej woli i przygotowała się pani do tej rozmowy, to by pani wiedziała, że te pieniądze będą na indywidualnych kontach, a te 15 proc. także trafi do ZUS - denerwował się szef kancelarii premiera. - W każdym państwie są podatki, średnie realne opodatkowanie emerytury wynosi właśnie 15 proc. i te pieniądze właśnie w taki sposób zostaną w pewien sposób opodatkowane. Pani się odnosi do tych ekonomistów, którzy mówili, że będziemy drugą Grecją? Do tych ekonomistów PO? - kontynuował wzburzony Michał Dworczyk.

ZOBACZ TAKŻE: Tak Monika Olejnik wyglądała 30 lat temu [ZDJĘCIA]