O tym, że Monika Miller weźmie udział w tanecznym show Polsatu „Super Express” pisał jako pierwszy już w połowie czerwca tego roku. Nasze nieoficjalne informacje teraz się potwierdziły i już niebawem cała Polska będzie mogła oglądać w telewizji taneczne popisy i akrobacje wnuczki Leszka Millera. Gwiazda przyznała, że nie tyle stresuje się występem przed telewidzami na żywo, ale samym tańcem już bardzo. Pojawiło się też pytanie o wymarzonego partnera. Kogo chciałaby mieć u swego boku Monika Miller? - Kogoś, kto będzie miał do mnie cierpliwość. Mam nadzieję, że nie skoczymy sobie do gardeł - jeszcze nie wiem kto to będzie - przyznała na Instagramie.
Tymczasem kciuki za wnuczkę trzyma już Leszek Miller. - Cieszę się bardzo, że wnuczka podjęła kolejne wyzwanie. Widzę, że jest bardzo zdeterminowana, podekscytowana. Życzę jej żeby kryształowa kula trafiła w jej ręce i w ręce jej partnera.
Trzymam kciuki, życzę powodzenia, będę z zapartym tchem oglądał występy Moniki! – mówi nam były premier.