Monika Miller opublikowała dwa zdjęcia na Instagramie z Donaldem Tuskiem, na których stoi roześmiana i szczęśliwa. Podpisała je: "By żyło się lepiej" dodając emotikonę znaku victorii. W komentarzach uprzedziła, że nie miała na celu nikogo urazić i prosi o zachowanie kultury swoich obserwatorów. Fani zauważyli, że wnuczka Leszka Millera wygląda na naprawdę niską, stojąc w towarzystwie Donalda Tuska. Media podają, że Monika ma 165 cm., więc nie do końca zrozumiałe jest zdziwienie internautów. - Monia...jakąś niska wyszłaś przy Donaldzie - napisała jedna z komentujących. Co na to dziadek, Leszek Miller? Zapytaliśmy go o to.
- Cieszę się. Widocznie moja wnuczka w pewnym stopniu podziela moje poglądy polityczne, więc bardzo się cieszę. Nie wiedziałem, że doszło do spotkania i nie wiedziałem o tym spotkaniu. Rzadko rozmawiam z wnuczką o polityce, ale jeśli ma poglądy podobne to mnie, to jest to powód do zadowolenia - mówi Leszek Miller w rozmowie z "Super Expressem".