Radosław Sikorski został zapytany, jak ocenia ostatnią działalność Andrzeja Dudy na polu polityki zagranicznej w programie „Newsroom”. - Od tego czasu, jak zawetował lex TVN i Amerykanie wypełniają swoje zobowiązanie, że to będzie jego przepustka do dialogu widać, że prezydent się ożywił. Ten cały kryzys to powinna być godzina Polski. Bo to jest coś, o czym Polska zawsze mówiła Zachodowi, to jest sprawa, w której mamy unikalny autorytet: jako jedyny sąsiad i Rosji, i Ukrainy. I gdyby Polska była dzisiaj krajem wiodącym w UE, to by zarządzała tym kryzysem. To my byśmy rozmawiali z Putinem i głównymi graczami, jak tym zarządzać – ocenił europoseł. Radosław Sikorski został także zapytany o to, kogo z Polki wysłałby na rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i czy Andrzej Duda byłby dobrym wyborem. - Prezydentem z prezydentem to byłoby naturalne protokolarnie rzecz biorąc. Tylko, że ta ekipa dopiero po siedmiu latach się uczy podstaw dyplomacji. Że się rozmawia nawet z tymi, z którymi człowiek się nie zgadza – ocenił w mocnych słowach. Pochwalił też obecność Andrzeja Dudy na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Chinach, gdzie pojawił się jako jeden z niewielu europejskich przywódców.
Sprawdź: Morawiecki zrobił dziwną minę na widok Macierewicza. Wszystko się nagrało, o co tu chodzi?! [WIDEO]
Zobacz jak Andrzej Duda po Covidzie-19 szusował na stoku:
Na pytanie, czy uważa, że Andrzej Duda może uratować polską dyplomację, Radosław Sikorski odpowiedział w swoim unikalnym stylu. Przy okazji nie mógł powstrzymać uśmiechu. - Czytałem na jednym z portali, że jest taki wynalazek, który umożliwia stymulowanie i odrastanie kręgosłupa. I być może właśnie coś takiego widzimy w przypadku pana prezydenta – powiedział.