Trybunału Sprawiedliwości UE oddalił w środę 16 lutego 2022 wniesione przez Węgry i Polskę skargi dotyczące mechanizmu warunkowości, który uzależnia korzystanie z finansowania z budżetu Unii od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego. Sprawę skomentował Mateusz Morawiecki: - Broniłem i zawsze będę bronił prawa Polski do samostanowienia i nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym w obszarach nie przekazanych UE. Niesprawiedliwy naszym zdaniem wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE nic w tej kwestii nie zmienia. Nie mogę się jednak zgodzić na wykorzystywanie tego wyroku do politycznego populizmu i nieprawdziwego przedstawiania sytuacji - oświadczył szef rządu we wpisie na Facebooku. Jak dodał, fundamentalnym błędem byłoby odrzucenie ponad 700 miliardów złotych, największych środków w historii wynegocjowanych dla Polski. "Byłoby to sprzeczne z interesem milionów polskich rodzin, sprzeczne z interesem Polski" - ocenił.
Morawiecki zwrócił też uwagę, że w polityce co do zasady "nic nigdy się nie kończy, a odpowiedzialni przywódcy i patrioci dostosowują swoje działania do aktualnej sytuacji, mając na celu tylko jedno - dobro swojego kraju". - I dokładnie tym nadal będę się kierował w swojej służbie dla Polski! - podkreślił. Premier Morawiecki napisał też, że w wkrótce udaje się do Brukseli na szczyt Rady Europejskiej. "W czwartek i piątek będę rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem o budżecie unijnym i o KPO" - napisał szef rządu.
Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, komentując środowy wyrok TSUE, stwierdził, że jest on dowodem na bardzo poważny, polityczny, historyczny błąd premiera Morawieckiego. Dodał, wyrok w sprawie mechanizmu warunkowości jest też potwierdzeniem obaw formułowanych przez Solidarną Polskę. Rozporządzenie dotyczące mechanizmu wiążącego dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiała się Polska i Węgry zostało wynegocjowane między prezydencją niemiecką w Radzie UE, Parlamentem Europejskim i przegłosowane w listopadzie 2020 r. na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich. Ostatecznie unijni liderzy porozumieli się w tej sprawie na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 r.
Morawiecki odpowiedział Ziobrze
Szef rządu pytany o słowa szefa Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdził, że nie dziwi się poruszeniu Ziobry, gdyż ten wyrok, podobnie jak wiele innych dotyczy obszaru, który szef MS próbuje reformować. - Po drugie warto stwierdzić, że fundamentalnym błędem na pewno byłoby to, gdyby taki wyrok - jeden z resztą z wielu, które dotyczyły szerokorozumianej materii wymiaru sprawiedliwości - doprowadził do tego, żeby narosły jakieś niesnaski, nieporozumienie w ramach Zjednoczonej Prawicy - zaznaczył premier Morawiecki.
Ocenił jednocześnie, że jedność Zjednoczonej Prawicy jest wielką wartością. "Byłoby rzeczywiście błędem, gdyby ta jedność została naruszona" - dodał.
Rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia 2021 r. Rada Europejska zwróciła się do Komisji o opracowanie wytycznych dotyczących stosowania mechanizmu i zastrzegła, że będzie on mógł zostać uruchomiony dopiero po przyjęciu tych wytycznych. Jednocześnie, w marcu ub.r. dwa państwa członkowskie - Polska i Węgry - zaskarżyły ten mechanizm do TSUE.