PKW w ogniu krytyki prezydenta
Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła decyzję ws. sprawozdania finansowego PiS, uzasadniając to nieuregulowanym statusem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. To właśnie ta izba orzekła wcześniej na korzyść PiS, nakazując PKW przyjęcie sprawozdania finansowego.
PO w tarapatach. Nieoficjalnie: Radykalna decyzja Tuska
Jednak status Izby Kontroli Nadzwyczajnej jest podważany przez rząd Donalda Tuska i część członków PKW. Właśnie ta sytuacja wywołała ostry komentarz prezydenta Andrzeja Dudy. „Postkomunistyczna hydra, która broni i podkarmia pozostałości komunistycznych łże-elit w Polsce, dzisiaj dała po raz kolejny głos, jak rozumiem, w PKW” – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej w Wiśle po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej.
Duda broni powołanych sędziów
Prezydent odniósł się również do kwestionowania legalności sędziów powołanych w ramach reformy sądownictwa. Zdaniem Andrzeja Dudy podważanie statusu sędziów to atak na prezydenckie prerogatywy: „Jeżeli ktoś używa określenia ‘neosędziowie’, to tym samym kwestionuje prezydencką prerogatywę powoływania sędziów. Nigdy się z tym nie zgodzę”.
Duda przypomniał, że reforma sądownictwa miała oczyścić wymiar sprawiedliwości z sędziów o komunistycznym rodowodzie, którzy skompromitowali się orzeczeniami w czasie stanu wojennego. „Środowisko sędziowskie nigdy nie oczyściło się samo. Te reformy były konieczne i nadal są potrzebne” – podkreślił.
„Będę walczył do końca”
Prezydent Duda stanowczo zapowiedział dalszą walkę z „postkomunistycznymi złogami”: „Nigdy nie zaprzestanę tej walki. To kwestia uczynienia Polski wolnej od tego rodzaju wpływów”.
W jego ocenie działania PKW mogą mieć także związek z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi: „Pytanie brzmi, jaki wpływ przez to próbuje się wywrzeć na zbliżające się wybory prezydenckie”.
Polityczna wojna trwa
Słowa prezydenta Dudy to kolejny akt politycznej batalii o sądy i legalność działań PKW. Czy spór wokół reformy sądownictwa wpłynie na nadchodzące wybory? Wszystko wskazuje na to, że konflikt będzie eskalować, a „postkomunistyczna hydra” stanie się symbolem kolejnych starć na polskiej scenie politycznej.
Poniżej galeria: Andrzej Duda i Emmanuel Macron. Zapraszamy!