- MON wybiło specjalny medal im. Bartłomieja Misiewicza. Więcej w aktualnym wydaniu tygodnika "NIE" - alarmował Andrzej Rozenek, dawniej poseł od Janusza Palikota, dziś dziennikarz "NIE". Okazało się, że chodzi nie o medal, a o pamiątkową monetę, którą Ministerstwo Obrony Narodowej wybija dla danej osoby. Sprawę skomentowała w rozmowie z wpolityce.pl osoba z MON: - Wbrew pojawiającym się opiniom nie jest to medal, a jedynie okolicznościowa moneta pamiątkowa, która zgodnie z tradycją stanowi formę osobistego podziękowania dla osoby obdarowanej. I dodaje dla wpolityce.pl: - W czasie gdy Bartłomiej Misiewicz był rzecznikiem prasowym resortu wykonane zostały pamiątkowe monety tzw. coiny z jego imieniem i nazwiskiem.
MON wybiło specjalny medal im. Bartłomieja Misiewicza. Więcej w aktualnym @TygodnikNIE #toniefake pic.twitter.com/UfAWazUgPB
— Andrzej Rozenek (@ARozenek) 1 sierpnia 2017
Sprawdź: Misiewicz na wakacjach! Były rzecznik MON pokazał ZDJĘCIE z urlopu
Jak wygląda pamiątkowa moneta? Na awersie ma biało-czerwoną flagę, godła czterech rodzajów sił zbrojnych i napis "Bartłomiej Misiewicz". Zaś z drugiej strony jest na niej umieszczony orzeł i napis Ministerstwo Obrony Narodowej.
Głos w sprawie zabrał też sam Bartłomiej Misiewicz. - Warto zobaczyć zanim zacznie się powtarzać głupoty pisane przez tygodnik nie, znany z dużej wiarygodności.. .- napisał były współpracownik Antoniego Macierewicza.
https://t.co/M2HTjrUwI9 warto zobaczyć zanim zacznie się powtarzać głupoty pisane przez tygodnik nie, znany z dużej wiarygodności...
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 1 sierpnia 2017
Czytaj: Nie zabiorą Misiewiczowi medalu