mirosław skowron

i

Autor: "Super Express"

Mirosław Skowron, szef działu Opinie: Można znaleźć innych radnych, bez kredytu

2019-03-14 15:22

Myślałem, że od czasu legendarnej już wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego o „zmianie pracy i wzięciu kredytu” politycy nieco zmądrzeli. Wygląda na to, że nie wszyscy. Szef olsztyńskiego PiS, radny Dariusz Rudnik stwierdził, że jeżeli nauczyciele zarabiają źle, to „można znaleźć inną pracę, która jest lepiej płatna”. Wypowiedź jest szczególnie żenująca, bo mówi to ktoś, kto nigdy nie liznął wolnego rynku, a swoje wzbogacenie zawdzięcza partyjnym i politycznym nominacjom. W czym radny Rudnik przypomina akurat pana Komorowskiego, który też całe życie po 1989 roku zajmował się partyjnym i politycznym urzędoleniem.

Pan Rudnik twierdzi, że sam był nauczycielem i odszedł, by lepiej zarabiać. Wiedzą państwo jak to zrobił? Otóż piastuje kilka fuch (radny, OHP, urząd, państwowe radio), ale każda z tych fuch jest z politycznego nadania.

Panie radny Rudnik, czytając pańskie wypowiedzi mam wrażenie, że pańskie odejście ze szkoły z miejsca podwyższyło zarówno średni poziom kadry nauczycielskiej jak i kadry polskich polityków. Nie w każdym przypadku to się uda i odejście innych nauczycieli mogłoby dla edukacji być pewną stratą.

Przyznam, że rozbrajają mnie kolesie, którzy mając gęby pełne frazesów o „radzeniu sobie na rynku pracy” nigdy z tym rynkiem się nie musieli zderzyć. Bo tak jak Komorowski, Rudnik czy wyrzucani jakiś czas temu z mediów publicznych dziennikarze przyzwyczaili się do dojenia państwowego i samorządowego cyca. I zawsze z pewną satysfakcją obserwuję ich reakcje, kiedy ludzie, których pouczali, decydują o końcu karmienia i przekazaniu cyca komuś innemu.

Kiedy padnie na pana Rudnika, mam nadzieję, że nie wróci po prośbie do kolegów nauczycieli, ani nie będzie jak wielu innych pajaców o politycznych czystkach.