mirosław skowron

i

Autor: "Super Express"

Mirosław Skowron: Przełamywanie impotencji III RP

2016-09-21 7:00

Po 27 latach od 1989 roku niepodległa Polska zamierza ujawnić tzw. zbiór zastrzeżony IPN. Kartoteki funkcjonariuszy służb PRL, agentury, meldunki wywiadu, dane współpracowników w biznesie, mediach i podobnych miejscach. W tym dokumenty, które do tej pory nie trafiały do sądu lustracyjnego, choć powinny.  

Nie wierzę, żeby to szczególnie wstrząsnęło sceną polityczną. Kilka procesów lustracyjnych okaże się farsą, ale wiedzieliśmy, że wiele farsą było od dawna (vide Lech Wałęsa). Nie wierzę, żeby wstrząsnęły też sferą biznesową i medialną. Choć zapewne część osób będzie mniej chętnie biegała po mediach, udając autorytety od spraw wszelakich. Być może zmieni się powszechne postrzeganie roli kilku opozycjonistów i polityków, tak jak zmieniło się postrzeganie Lecha Wałęsy.

W całej tej sprawie zastanawia mnie jednak, dlaczego trzeba było na to czekać aż 27 lat? Dlaczego niepodległa III RP okazała się tak impotentna nie tylko w tej sprawie, ale także w wielu innych? Kto wie, może odpowiedzi dotyczącej kilku z tych spraw znajdziemy właśnie w tych dokumentach?

Niemoc III RP zwróciła moją uwagę, kiedy byłem jeszcze młodym dziennikarzem w latach 90. Uczestnicy Powstania Warszawskiego pytali mnie i polityków, dlaczego po kilku latach niepodległej Polski nie mogą się doczekać nie tylko muzeum, ale choćby jakichś planów. Nikt nie potrafił im na to pytanie odpowiedzieć. Czekali kilkanaście lat, wielu nie doczekało.

Ta niemoc nie dotyczyła jednak tylko spraw symbolicznych. Bogatsza i wielkomiejska Polska naśmiewa się z 500 plus drwiąc, że ci, których mają za gorszych, dostali pieniądze i teraz je przepijają albo psują im powietrze nad morzem. Drwią, ale 500 plus to chyba pierwszy sygnał poważnej zmiany polityki społecznej na modłę krajów zachodnich. Tak, dokładnie tych z Unii Europejskiej, z której PiS podobno "chce nas po cichu wyprowadzić", a na którą tak często powoływali się, ale głównie w teorii, luminarze poprzednich władz. Podobnie z bezpłatnymi lekami dla seniorów.

PiS ma swoje za uszami, choćby w naśladowaniu Platformy w obsadzaniu spółek Skarbu Państwa. Choć kto wie, czy po rajdzie służb i poświęceniu kilku owych swoich, PiS jeszcze tego nie wygra. PiS wiele rzeczy robi nie tak, wiele rzeczy jeszcze spieprzy. I nieraz będziemy mu się za to rzucali do gardła. Unika jednak czegoś, co charakteryzowało prawie wszystkie poprzednie rządy.

Unika tego ględzenia, że "niemożliwe", "nie da się", "nie wolno". Po prostu robi. Wiem, wiem. Słyszałem, że populizm, że 500 plus załamie polski budżet i gospodarkę. Zobaczymy, mam dziwne przekonanie, że nie załamie. I co niby załamałoby wcześniejsze odtajnienie archiwów IPN?

Zobacz: SMOLEŃSK "obowiązkowy" dla szkół? Wyniki sondażu dla SE.pl

Nasi Partnerzy polecają