Mirosław Skowron: Prywata ministra Sikorskiego

2014-07-08 4:00

Jedną z decyzji Donalda Tuska, której pojąć nie potrafię, jest pozwolenie ministrowi Radkowi Sikorskiemu na swobodny dostęp do Twittera. W jednej z rozmów "Wprost" minister Sikorski mówi, że on nie dałby tyle swobody swoim podwładnym, ile daje ministrom Donald Tusk. Ja też nie dałbym tyle, gdybym miał świadomość, że tym podwładnym jest Sikorski. Dlaczego?

Są pewne słowa, które istnieją z osobna, ale zestawione razem zapowiadają katastrofę. Chodzi o takie słowa, jak np. "samolot domowej roboty" albo "muzułmańska wieprzowina".

"Radek Sikorski na Twitterze" - to też zapowiada katastrofę.

Szef MSZ nieraz już komentował różne rzeczy za pośrednictwem tego medium. Jakiś czas temu pogratulował ministrowi Budzanowskiemu możliwego sukcesu w negocjacjach cen gazu. Wyprzedził tym oficjalny komunikat giełdowy. Ceny akcji PGNiG skoczyły i rząd musiał stawać na uszach, żeby wytłumaczyć wpadkę.

Ministrowi Sikorskiemu zdarzało się też aktywne łamanie prawa, kiedy na Twitterze informował o frekwencji w referendum nad odwołaniem jego partyjnej koleżanki Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Przeczytaj też: Majątek Romana Giertycha. Były polityk już nie klepie biedy! [ZDJĘCIA]

Niestety, tłumaczenia i przeprosiny (zarówno jego, jak i kolegów z rządu) nie nauczyły szefa MSZ niczego.

Najnowsze teksty "Wprost", czyli rozmowę Romana Giertycha przy wódce, Radek Sikorski komentuje: "Atak na adwokata, który prowadzi sprawy przeciwko @TygodnikWprost wygląda na prywatę i akt desperacji".

Tylko czy ten atak ministra Sikorskiego na "Wprost" na prywatę nie wygląda? Na tygodnik, któremu wytoczył sprawę? W obronie swojego przyjaciela i adwokata, który go w niej reprezentuje?

Miejmy nadzieję, że przynajmniej nie jest to akt desperacji.

Był nie tak dawno pewien ważny polityk, który w akcie desperacji biegał po różnych Lisach i stacjach radiowych, wygrażając dziennikarzom sądem. Tygodnikowi "Wprost" wygrażał nawet pozwem o 30 mln zł. Powodem były jakieś "nieprawdziwe" teksty o jego zegarkach... Pamiętacie jego nazwisko?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nasi Partnerzy polecają