Mirosław Skowron

i

Autor: Anna Garwolińska Mirosław Skowron Redaktor działu Opinie Super Exrpessu

Mirosław Skowron: Najmocniejsza kobieta prawicy?

2018-05-10 4:00

Mirosław Skowron dla Super Expressu

Na str. 12 relacjonujemy kolejną wojenkę celebrytek. Tym razem Hanna Lis marudzi na Magdalenę Ogórek. Nie przepadam za ludźmi wożącymi się na rodzicach lub kolejnych mężach. Nie przepadam też za neofitami zmieniającymi poglądy zgodnie z kierunkiem, z którego wieje wiatr. Jedna jest warta drugiej.

Z Hanną Lis niespecjalnie dziś ktoś się liczy, więc zajmę się drugą z pań.

Muszę przyznać, że obserwuję karierę dr Ogórek na prawicy z coraz wyżej uniesionymi brwiami. Dobrze wiem, że wynagradzanie takich wolt światopoglądowych irytuje tych, którzy pamiętają, że bycie "prawicowcem" oznaczało w większości przypadków wycinanie z mediów i wykluczanie z debaty. Oznaczało same koszty i żadnych zysków.

Doktor Ogórek nie jest pierwszą, ani i zapewne ostatnią, osobą związaną z lewicą, która przeszła na stronę PiS i czerpie z tego profity. Wydaje mi się jednak, że jest pierwszą i jedyną, co do której można nabrać pewności, że niezależnie od tego, jaka będzie jej wpadka, to i tak pozostanie bezkarna.

Pani Ogórek to była sekretarka posła Napieralskiego (SLD), kandydata SLD na prezydenta. Jako publicystka wykazała się brakiem wiedzy i buractwem (wypominanie Markowi Borowskiemu zmiany nazwiska, którego. nie zmieniał). Broniąc się przed zarzutami antysemityzmu, powołała się na asystenta rabina Polski, choć nie ma on asystenta. Teraz chwaląc się, że wciągnęła na tyłek spodnie tej czy innej marki, uprawia reklamę, której jako twarz TVP uprawiać nie powinna.

Przyznajmy, jest to szlak bojowy i bagaż, za który poniosłoby konsekwencje wielu prawicowych dziennikarzy. Tymczasem pani Ogórek nie tylko nie miała kłopotów. To inni mieli kłopoty za samo wypominanie jej oczywistej przecież przeszłości w SLD!

Nie wiem komu na prawicy i jaką przysługę musiała wyświadczyć ta kobieta, że wolno jej aż tyle. Mam jednak wrażenie, że kiedy wiatr znów powieje z innej strony, a ta zmieni poglądy, to ktoś nie wytrzyma i to głośno powie.