Z kwoty, którą od lat MSZ wspierało TV Polonię, zniknęło w tym roku aż 9 milionów zł. Decyzję w tej sprawie podjął wiceminister Janusz Cisek (58 l.). Ten sam, który zatwierdził konkurs, po którym w MSZ poleciały głowy. Tłumacząc swoją decyzję, minister niestety znów mija się z prawdą. Nie ujawnia też szczegółów, na co przeznaczone zostaną pieniądze.
Do zeszłego roku MSZ wspierało produkcję programów TV Polonia kwotą 11 mln zł. W tym roku kwota ta w tajemniczy sposób skurczyła się do 2 milionów. Media obiegła niedawno informacja, że z tego powodu zniknie m.in. program "Ojczyzna polszczyzna" prof. Jana Miodka.
Wspomniane 9 milionów i tak trzeba wydać na programy adresowane do Polonii i Polaków za granicą. Wiceminister Janusz Cisek odpowiedział nam, że "obecnie rozważane są różne warianty realizacji tego zadania", a wśród nich "trwają m.in. negocjacje z TV Polonia". Problem w tym, że to nieprawda.
Cisek oszukuje Ciska?
W tekstach dotyczących konkursu MSZ ministrowi Ciskowi nie podobał się zarzut "mijania się z prawdą". Podkreślił, że był wprowadzony w błąd, a współpracownicy, którzy już stracili pracę, nie o wszystkim mu mówili. W przypadku wspomnianych 9 milionów zł i negocjacji z TV Polonia minister Cisek znów mija się z prawdą. Sytuacja jest niestety gorsza, gdyż tym razem ministra Ciska wprowadza w błąd... sam minister Cisek.
Przedstawiciele TV Polonia nie wiedzą niczego o rzekomo prowadzonych z nimi negocjacjach. Decyzja o wsparciu MSZ dla TV Polonia musiała zapaść "do 15 listopada 2012". Zapadła. I poinformował o tym TVP sam wiceszef MSZ.
2 miliony i kropka
Sam minister Cisek w liście do prezesa TVP Juliusza Brauna z 16 grudnia 2012 kategorycznie stwierdził, że dofinansowanie TV Polonia "zostanie ustalone na poziomie 2 milionów złotych" i, jak to zgrabnie ujął: "oczekując na odpowiedź Pana Prezesa, zapraszam do podpisania dokumentu".
Inaczej mówiąc, prezes może mówić, co chce, ale będą 2 miliony i kropka. O negocjacjach ani słowa, co minister potwierdził później na spotkaniu w Senacie. Prezes TVP przyznał, że decyzję ministra Ciska odebrał "ze zdumieniem".
MSZ wprowadza w błąd organa władzy?
Wyjęcie aż 9 milionów zł z budżetu TV Polonia minister Cisek uzasadnił "brakiem możliwości odbioru TV Polonia w obu Amerykach oraz nieuregulowaniem sytuacji prawnej transmisji na Litwie i Ukrainie".
Tym razem "mijanie się z prawdą", a nawet ostrzej: "wprowadzanie w błąd opinii publicznej i organów władzy w Polsce" zarzucił ministrowi Ciskowi sam prezes TVP Braun. W swojej odpowiedzi sugeruje wręcz ośmieszającą MSZ i ministra informację, że za "nieuregulowaną prawnie" sytuację przyjął on np. zaprzestanie nadawania sygnału analogowego na Litwie i przejście (jak w Polsce) na sygnał cyfrowy. Co więcej, wcześniej MSZ zaakceptował ofertę programową i ramówkę stacji. Po czym wyjął z budżetu 9 milionów.
"Różne warianty" MSZ
Kto, skoro nie TV Polonia, otrzyma zatrzymane przez ministra Ciska 9 milionów? Niepokój może budzić to, że działalnością medialną wobec Polaków za granicą miała zajmować się m.in. fundacja, której po artykułach "Super Expressu" MSZ cofnął dotację. Mamy nadzieję, że sam minister, myśląc o "różnych wariantach" wydania 9 milionów, nie miał na myśli organizacji z takimi, budzącymi podejrzenia powiązaniami.
Czekamy na informację MSZ w tej sprawie. Tymczasem w reakcji na teksy "Super Expressu" konkursem MSZ zajmowała się też wczoraj sejmowa Komisja Łączności z Polonią i Polakami za Granicą. Posłowie skierowali do NIK dezyderat o przeprowadzenie kontroli w MSZ.
Mirosław Skowron
Dziennikarz działu Opinie