Sam Radziwiłł w ubiegłym roku otrzymał 65 tys. zł nagrody od ówczesnej premier Beaty Szydło (55 l.). Co dziwne, mimo szczodrych bonusów polityk wyleciał z rządu podczas jego rekonstrukcji. Jak wynika z odpowiedzi na poselską interpelację Krzysztofa Brejzy (35 l.) z PO, także najbliżsi współpracownicy byłego ministra zdrowia ubiegły rok z pewnością zaliczą do udanych finansowo. Najhojniej prezes Rady Ministrów nagrodziła trójkę zastępców eksministra. Katarzyna Głowala, Piotr Gryza i Marek Tombarkiewicz (51 l.) dostali po 51,4 tys. zł nagród! Szczodrość odczuł również na własnej skórze Marcin Czech (50 l.), który wiceministrem jest zaledwie od sierpnia 2017 r., a w ciągu pięciu miesięcy otrzymał ponad 30 tys. zł bonusów! Tylko dwoje byłych już wiceministrów zostało nagrodzonych skromniej - Piotr Warczyński dostał 2,9 tys. zł,a Krzysztof Łanda - 8,9 tys. zł. W sumie wszyscy wiceministrowie Radziwiłła otrzymali 305 tys. zł nagród. - Jak wam się podobają nagrody po 40-50 tys. zł dla wiceministrów zdrowia? - szydzi z horrendalnych nagród były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (47 l.). - Nagrody powinny być tylko za sukcesy, a w okresie Radziwiłła trudno jakieś wymienić. PiS stworzył po prostu system dodatkowych wynagrodzeń dla ministrów i wiceministrów - ocenia Arłukowicz.
Nagrody dla wiceministrów:
Józefa Szczurek-Żelazko 48 500 zł
Katarzyna Głowala 51 400 zł
Piotr Gryza 51 400 zł
Marek Tombarkiewicz 51 400 zł
Zbigniew J. Król 45 600 zł
Marcin Czech 30 500 zł
ZOBACZ TAKŻE: Projekt Kamińskiego uderzy w ministrów PiS? Nawet Morawiecki mógłby pójść do więzienia!