Szumowski przypomniał, że we Włoszech, które są teraz największym ogniskiem zarazy, zdarzały się przypadki osób, które łamały kwarantannę domową.
- I wiemy czym to się skończyło - dodał minister.
Potwierdził, że w kraju mamy 16 potwierdzonych przypadków zakażenia śmiertelnie niebezpiecznym wirusem. Podkreślił potrzebę stosowania się do nakazów władz w zakresie kwarantanny, przypominając, że złamanie kwarantanny obciążone jest karą administracyjną a nawet - odpowiedzialnością karną.
- Wszystkie 5 przypadków, które potwierdzono dzisiaj, to osoby z Raciborza, Krakowa i Wrocławia (pacjent z Wrocławia jest 16 przypadkiem w Polsce i trzecim we Wrocławiu). - Wszystkie te osoby były objęte kwarantanną. To pokazuje, że nadzór epidemiologiczny ma sens - dodał minister.
Zaapelował również o ograniczenie aktywności: trzymanie się z daleka od zgromadzeń publicznych i miejsc, gdzie potencjalnie mogłoby dojść do zarażenia. Poprosił też , by szczególnie chronić osoby starsze, które w największym stopniu narażone są na chorobę i poprosił o "dużą wrażliwość" w przypadkach tego rodzaju kontaktów.