„Nazwijmy wreszcie rzecz po imieniu: to władza bojkotuje dziś zasadę uczciwych i legalnych wyborów, nie obywatele odmawiający udziału w ich parodii” - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. A kilka godzin wcześniej postanowił zbojkotować majowe wybory korespondencyjne. - Nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze przygotowanej przez ministra Sasina i PiS - zadeklarował były szef rządu. - Celowo unikam słowa "wybory", ponieważ ta sytuacja z 10 maja z wyborami nie ma nic wspólnego – podkreślił dalej Tusk. Czyżby te wszystkie słowa zabolały Adama Andruszkiewicza, wiceministra cyfryzacji w rządzie PiS? Młody polityk postanowił dopaść słownie szefa Europejskiej Partii Ludowej.
„Donald Tusk to największy polityczny szkodnik w III RP. Manipulator, który wielokrotnie okłamał Polaków. Jego rządy to wysokie bezrobocie, afery i złodziejstwo. POWINIEN MILCZEĆ” - napisał na Facebooku Adam Andruszkiewicz.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj