Trwa Narodowy Program Szczepień, który po początkowym entuzjazmie w ostatnim czasie znacząco wyhamował. To martwi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, tym bardziej, że według ekspertów i najbardziej pesymistycznych scenariuszy, wariant Delta koronawirusa może zacząć dominować w naszym kraju już w połowie sierpnia. - Ponad 99 proc. nowych zgonów na COVID-19 to osoby niezaszczepione. To naprawdę przykre i tragiczne, że większości (tych śmierci - red.) można było uniknąć, zapobiec im. Dlatego apeluję, by odłożyć na bok wszystkie różnice i zdać sobie sprawę, że wspólnym wrogiem jest wirus - powiedział tymczasem dr Anthony Fauci, czołowy amerykański ekspert od chorób zakaźnych.
W ubiegłym tygodniu na jednej z konferencji prasowych Niedzielski zasugerował, że "Kościół mógłby bardziej pomóc, jeśli chodzi o kwestie szczepień". Jak wówczas przekonywał, potrzebny jest "nowy impuls", który pchnie niezdecydowanych Polaków do tego, aby jednak się zaszczepili. - Autorytet Kościoła mógłby bardzo w tym pomóc - stwierdził Niedzielski.
W trakcie poniedziałkowej rozmowy z Wirtualną Polską minister zdradził, że w tej sprawie zamierza spotkać się z bp. Arturem Mizińskim, sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski. Co więcej, do spotkania ma dojść już w środę, zaś ostateczne wyniki rozmów mają zostać przekazane jeszcze w tym tygodniu. - Będę chciał porozmawiać, pokazać, że praca organiczna na poziomie każdej parafii, każdego księdza jest w stanie przekonać ludzi, którzy szanują autorytet Kościoła. Będę proponować, żeby na tym poziomie najniższym takie działania były podejmowane - oznajmił Niedzielski.
Zobacz: Kwarantanna nawet dla zaszczepionych?! Szybka reakcja rządu i nowe zasady
Minister zdrowia dodał przy tym, że w Kościele katolickim widzi bardzo zróżnicowane postawy względem szczepień. - Są oczywiście postawy, które to negują, ale wydaje mi się, że punktem odniesienia powinien być papież Franciszek i jego interpretacja. Podejście, które jest jednoznacznie pozytywne dla szczepień, które pokazuje, że to jest pewien gest, który wykonujemy, aby chronić naszych bliźnich - dodał.